"Niemcy gnębili nas przez tyle lat". Polacy mocno o reparacjach wojennych
Narodowa dyskusja o ewentualnych odszkodowaniach od Niemiec za straty poniesione w czasie II wojny światowej wciąż wywołuje w Polakach ogromne emocje. Jedni nazywają naszych zachodnich sąsiadów "złodziejami i zdrajcami", a inni apelują: "Dajmy z tym wreszcie święty spokój".
W ramach akcji #dziejesiewpolsce, razem z reporterami WP Karoliną Rogaską i Patrykiem Osowskim odwiedzamy codziennie kolejne polskie miasta i pytamy, czym żyją Polacy. Tym razem byliśmy w Radomiu, gdzie szukaliśmy odpowiedzi na pytanie: "Czy Polska wciąż powinna domagać się od Niemiec wielomilionowych reparacji wojennych?".
- Temat absolutnie nie powinien być zamknięty. Niemcy zrobili nam okropną krzywdę. Hitler i cała świta robili to celowo, żeby zagarnąć nasze mienie i kraj. Właśnie dlatego powinni nam zapłacić - uważa jeden z radomian. Jak dodaje, odszkodowania muszą być na tyle wysokie, żeby pokazały skalę "krzywdy, jaką byli dotknięci Polacy".
Pojawiały się również opinie, że na ubieganie się o reparacje jest już zwyczajnie za późno. - Czas na to był w latach 50., 60. czy 70. Szkoda, że nie udało się tego załatwić zaraz po wojnie. Teraz wracanie do tematu nic już nie da. Dajmy z tym wreszcie święty spokój - apeluje mieszkanka Radomia.
Tematem, który porusza Polaków i przy okazji niestety dzieli, jest też patriotyzm. Okazuje się jednak, że w odpowiedzi na pytanie "Jak rozumiem patriotyzm?", Polacy nie różnią się aż tak bardzo. A przynajmniej w Radomiu.
Większość ludzi, z którymi rozmawialiśmy uważa, że to "wierność swojej tradycji". – Patriotyzm łączy się ze wspólnotą, jaką jest naród, rodzina, przyjaciele. Kocham język polski – mówi jedna z mieszkanek Radomia. I dodaje: - Trzeba pamiętać, jak walczyliśmy o niepodległość. I o tych wszystkich wojnach, które zwyciężyliśmy.
Według radomian, patriotyzm jest też czymś, "co nosi się w sercu, i nie można tego robić na pokaz". A czy noszenie tzw. "odzieży patriotycznej" to już patriotyzm, czy jeszcze nie? Niektórzy uważają, że koszulka z orłem czy znakiem Polski Walczącej może miłość do ojczyzny podkreślać. Ale nie jest wystarczająca - jej noszenie musi się łączyć z patriotyczną postawą i szacunkiem dla Polski. Dla innych noszenie takiej odzieży to "idiotyzm" niezależnie od okoliczności.
Mieszkańców Radomia pytaliśmy również o życie codzienne, pracę, a także słynną już w polskim internecie "chytrą babę z Radomia". Oto, co usłyszeliśmy:
W ramach #dziejesiewpolsce odwiedziliśmy już Kleszczów (wieś oferującą swoim mieszkańcom niespotykany w Polsce socjal) oraz Zator i Przeciszów (skąd pochodzi ojciec pobierający nie 500+, ale 5000+). Wy też pokażcie nam, co Was w Polsce zachwyca, a co irytuje. Prześlijcie nam zdjęcia lub filmik, które coś mówią o naszym kraju i pokazują, jak się zmienia. Polska z Waszej perspektywy - czekamy na dziejesie@wp.pl!