"Europa się przebudziła". Tusk podsumował polską prezydencję w UE
- Europa się przebudziła i jest gotowa do poważnego przełomu - powiedział Donald Tusk. Jego zdaniem "znowu bardziej realna stała się szansa solidarnych akcji Europy i USA jeśli chodzi o sankcje, politykę wobec Rosji i wsparcie dla Ukrainy". Na unijnym szczycie w Brukseli premier podsumował dobiegającą kresu polską prezydencję w UE.
Co musisz wiedzieć?
- Podczas szczytu UE premier Donald Tusk przypomniał, że Europa zdecydowała o zwiększeniu wydatków na obronność do 5 proc. PKB.
- Podkreślił, że w ostatnim półroczu Unia Europejska zmieniła podejście do migracji, kładąc nacisk na skuteczną ochronę granic zewnętrznych.
- Premier Tusk zapowiedział dalszą walkę o twarde stanowisko wobec nielegalnej migracji.
Premier na wspólnej konferencji prasowej z szefową Komisji Europejskiej Ursulą Von der Leyen oraz przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą podkreślił, że polskie stanowisko wobec Ukrainy zawsze było jasne. - Z wielką satysfakcją przyjąłem też tę kolejną decyzję o przedłużeniu sankcji wobec Rosji. Zawsze jest taka lekka obawa (...), czy będzie jednomyślność na rzecz przedłużenia sankcji - powiedział Tusk.
Dodał, że przed wspólnotą pozostała jeszcze decyzja dotyczące 18. pakietu sankcji, który - jak tłumaczył premier - ma dotyczyć tzw. floty cieni. - To jest nie tylko zagrożenie dla naszej infrastruktury na Bałtyku, ale to może być także - jest już - gigantyczne zagrożenie środowiskowe - podkreślił. Zaznaczył, że pracę w tej kwestii będą kontynuowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk odejdzie? "Nie wyobrażam sobie"
Tusk podziękował za słowa uznania pod adresem polskiej prezydencji.- Polska przejęła prezydencję w czasie wyjątkowo trudnym - podkreślił, dodając, że jest to również "czas przebudzenia Europy".
- Europa się przebudziła i jest gotowa do poważnego przełomu - podkreślił szef polskiego rządu.
Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej po szczycie UE podkreślił, że decyzja o podniesieniu wydatków na obronność do 5 proc. PKB zapadła właśnie za polskiej prezydencji.
- Bardzo się cieszę, że nie tylko prezydencja była polska, ale także te ostatnie dwa dni (w trakcie szczytu NATO 24-25 czerwca - red.), a więc finał tej prezydencji też był bardzo polski. (...) Mimo wielkich trudności i wątpliwości, udało się uzyskać zgodę wszystkich członków Paktu Północnoatlantyckiego co do wysokości wydatków na zbrojenia członków NATO. I ustalono, (...) że ten poziom będzie polski, to znaczy 5 proc. - powiedział premier.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Media o szczycie NATO. Zwracają uwagę na zachowanie sojuszników
Jakie znaczenie ma decyzja o 5 proc. PKB na obronność dla Europy?
Według premiera Tuska uzgodnienie tak wysokiego poziomu wydatków na zbrojenia było możliwe dzięki polskiej prezydencji i zaangażowaniu wszystkich członków NATO.
Podkreślił, że to przełomowa decyzja, która ma wzmocnić bezpieczeństwo całego kontynentu.
- Wydaje się, że wreszcie dotarło do wszystkich, że stanowisko prezydenta USA Donalda Trumpa jest jednoznaczne i że skończyły się wakacje wojskowe dla Europy - mówił Tusk, wskazując, że w kwestii wydatków na obronność "wszyscy będziemy się nawzajem pilnować".
Premier zwrócił uwagę, że w ostatnich miesiącach Unia Europejska zmieniła podejście do kwestii migracji. Coraz większy nacisk kładzie się na ochronę granic zewnętrznych, co ma ograniczyć nielegalną migrację. - My podjęliśmy takie twarde decyzje u siebie (...) i my będziemy się naprawdę twardo spierać (...), aby wszyscy zrozumieli, że jedyną metodą ograniczenia do minimum nielegalnej migracji jest skuteczna ochrona granic zewnętrznych - dodał premier.