Jest porozumienie w NATO. Klamka zapadła
Kraje NATO będą inwestować 5 proc. PKB rocznie w podstawowe potrzeby obronne oraz wydatki związane z obronnością i bezpieczeństwem do 2035 r.
Decyzja zapadła na szczycie Sojuszu w holenderskiej Hadze. Przywódcy krajów członkowskich spotkali się tam już we wtorek 24 czerwca.
W oświadczeniu sojusznicy zobowiązali się do osiągnięcia celu 5 proc. do 2035 r., choć Hiszpania już ostrzegła, że zgodzi się na nowy cel, nie przedstawiając jednak planu jego osiągnięcia.
"Zjednoczeni w obliczu poważnych zagrożeń i wyzwań dla bezpieczeństwa, w szczególności długoterminowego zagrożenia ze strony Rosji dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego i stałego zagrożenia terroryzmem, sojusznicy zobowiązują się do inwestowania 5 proc. PKB rocznie na podstawowe potrzeby obronne, a także wydatki związane z obronnością i bezpieczeństwem do 2035 r." - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin rozczarowany? Ekspert: Kreml czekał na zamknięcie cieśniny Ormuz
- Wyposażamy NATO w znacznie lepsze zasoby – nie po to, aby komuś wyświadczyć przysługę, ale z powodu naszego własnego jasnego zrozumienia sytuacji: Rosja zagraża całemu porządkowi politycznemu naszego kontynentu. Szczególnie Europa musi zintensyfikować swoje wysiłki, aby zapewnić sobie własną obronę - skomentował decyzję kanclerz Niemiec Friedrich Merz.
Art 5. nadal wiążący
Przywódcy państw NATO potwierdzili również zobowiązanie wynikające z art. 5. Traktatu Waszyngtońskiego, który stanowi, że atak na jedno państwo członkowskie Sojuszu to atak na wszystkie.
W deklaracji końcowej znalazły się też zapisy dotyczące Ukrainy. Sojusznicy potwierdzili też swoje "trwałe, suwerenne zobowiązanie do udzielania wsparcia Ukrainie" w obliczu "długoterminowego zagrożenia" ze strony Rosji.
Jak podkreślono w deklaracji końcowej szczytu, bezpieczeństwo Ukrainy przyczynia się do bezpieczeństwa NATO, "i w tym celu uwzględnią się bezpośrednie wkłady w obronność Ukrainy i jej przemysł zbrojeniowy przy obliczaniu wydatków obronnych Sojuszników".
Polskie źródło dyplomatyczne przekazało PAP, że o zapis dotyczący uwzględnienia bezpośrednich wkładów w obronność Ukrainy i jej przemysł zbrojeniowy przy obliczaniu wydatków obronnych zabiegała m.in. Polska.