"Erdogan może tego nie przeżyć". Inflacja gwoździem do trumny tureckiego przywódcy
Przed Turcją nowe szanse gospodarcze. Może stać się miejscem, do którego skierują się firmy, dla których Chiny straciły wiarygodność jako miejsce produkcji lub opuściły rejon Ukrainy. Nie wiadomo jednak, czy tureckie zmiany gospodarcze dokonają się za rządów Recepa Tayyipa Erdoğana. W przyszłym roku Turcję czekają wybory.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" analizuje sytuację w Turcji, państwie, które jest członkiem NATO, ale stopniowo alienuje się od kluczowych partnerów z Europy i Ameryki zarówno politycznie, jak i gospodarczo. Niemiecka gazeta śmiało porównuje kraj do firmy i dochodzi do wniosku, że to, co Recep Tayyip Erdoğan robi z Turcją, można by w przedsiębiorstwie nazwać "repozycjonowaniem".
To wprowadzanie innowacji, zabieganie o nowe grupy klientów i zwiększanie widoczności marki w chwili, gdy poprzedni model biznesowy nie jest już opłacalny. Tylko czy prezydent zdoła przeprowadzić reformy, zanim rada nadzorcza - w domyśle wyborcy - go wyrzuci? - zastanawia się "FAZ".
Erdoğan, wzmocniony sukcesami militarnymi, śmiało zwraca się ku państwom, z którymi od dawna jest w konflikcie, między innymi Izraela oraz ku autokratycznym państwom, takim jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar czy Arabia Saudyjska. Interesy gospodarcze są tu najważniejsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bijatyka w parlamencie. Politycy w Turcji okładali się pięściami
Kraje arabskie, bogate w ropę i gaz, mogą być dla Turcji ważnymi inwestorami w chwili, gdy dla kraju nadeszły "dziwne czasy". Ankara potępiła rosyjską wojnę w Ukrainie, realnie wspiera obrońców zaatakowanego kraju militarnymi zasobami, a jednocześnie jest mocno uzależniona od rosyjskich dostaw gazu, ropy i zboża. Państwo odrzuca sankcje, a nawet z nich korzysta. Erdoğan utrzymuje bliskie kontakty z prezydentem Władimirem Putinem, ale pomógł Ukrainie rozwiązać blokadę portów eksportujących zboże. A równocześnie Turcja jest państwem oskarżonym o łamanie praw człowieka, prowadzenie działań wojennych, masakry na Syryjczykach i Kurdach.
Wewnętrzna sytuacja gospodarcza w Turcji staje się dramatyczna. Inflacja w listopadzie wyniosła 84 procent. To efekt skomplikowanych kierunków działań w państwowych finansach. W obliczu pogorszenia jakości życia tureckiej klasy średniej pozycja prezydenta może być zagrożona. Turcja, jak podkreśla "FAZ", potrzebuje zmian w zakresie polityki gospodarczej i finansowej.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski