Eksplozje na południu Rosji. Celem fabryka Kremla
Drony wykorzystały słabą postawę obrony przeciwlotniczej Rosji. W nocy z niedzieli na poniedziałek ukraińskie bezzałogowce zaatakowały fabrykę etanolu na południu Rosji. Celem był zakład znajdujący się w obwodzie woroneskim, w wiosce Krasnoje, ok. 200 km od granicy z Ukrainą. Agencja Reutera udostępniła nagrania mieszkańców. Widać na nich potężne słupy ognia, które zbliżają się do budynków. U Rosjan atak wywołał kolejną falę krytyki wobec systemów obrony przeciwlotniczej, które znów miały problem z szybkim wykrywaniem dronów w pobliżu granicy z Ukrainą. Kanał informacyjny Baza Telegram przekazał, że w pobliżu zakładu produkującego spirytus etanolowy w wiosce Krasnoje słyszano dwa wybuchy. Gubernator Aleksander Gusiew potwierdził na Telegramie ten atak. "10 ukraińskich dronów zostało zniszczonych lub przechwyconych nad regionem w niedzielę późnym wieczorem, a ich odłamki spadły na przedsiębiorstwo przemysłowe i wywołały pożar" - napisał Gusiew. Reuters dodał, że Kijów zazwyczaj wymierza swoje ataki w infrastrukturę kluczową dla działań wojennych Kremla.