5 tys. funtów za zmianę opinii? Mail obciąża Macierewicza

Antoni Macierewicz miał grozić ekspertom podkomisji smoleńskiej, że nie zapłaci im, jeśli ich ekspertyzy nie będą wskazywały na "teorie o materiałach wybuchowych" - przekazał wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Jeden z autorów opinii stwierdził, że dostał jawną propozycję korupcyjną.

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Adam Zygiel

Ministerstwo Obrony Narodowej zaprezentowało raport o działalności podkomisji smoleńskiej. Skrytykowano organ kierowany przez Antoniego Macierewicza, m.in. za złe wydatkowanie środków i dążenie do udowodnienia tylko jednej hipotezy - o możliwym wybuchu na pokładzie prezydenckiego tupolewa.

Ekspert podkomisji Christer Magnussen przekazał podkomisji, że wiosną 2020 roku był szantażowany. "Macierewicz nie zapłaci naszych faktur, jeśli nie zgodzimy się na teorię podkomisji o materiałach wybuchowych i nie tylko" - napisał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

5 tys. funtów za zmianę opinii

- Kiedy eksperci odmawiali zmiany głównej przyczyny katastrofy, Antoni Macierewicz proponował, aby naprawili swój błąd i uznali opinię jego bliskiego współpracownika, pana Nowaczyka. Jeden z ekspertów podkomisji Chris Protheroe odebrał to jako propozycję korupcyjną - mówił Tomczyk.

"Pana oferta zapłaty 5000 funtów uzależniona od wprowadzenia przeze mnie istotnych zmian w moim raporcie jest rażącym naruszeniem zobowiązania wynikającego z paragrafu 6 umowy i stanowi łapówkę. Jest to atak na moją uczciwość, który uważam za obraźliwy i jestem zdumiony, że jest Pan gotów złożyć taką ofertę na piśmie" - napisał w mailu do Macierewicza.

W związku ze sprawą MON zamierza skierować do prokuratury 41 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków podkomisji.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (398)