Ekolodzy: 180 mln zł spalone w spalarnii
Symboliczny czek na 180 mln zł spalili ekolodzy przed spalarnią odpadów na warszawskim Targówku. Ich zdaniem miasto decydując się na budowę spalarni puściło z dymem taką sumę pieniędzy.
Krzysztof Rytel z warszawskiej grupy Federacji Zielonych powiedział, że spalarnia od oficjalnego otwarcia 9 miesięcy temu nie spaliła ani kilograma odpadów. Ekolodzy podali, że wybudowany zakład nie działa, bo nie ma pozwolenia na wprowadzanie zanieczyszczeń do atmosfery i określonych warunków eksploatacji. Przedstawili kopie decyzji ministra środowiska z końca listopada 2000 r., która uchyla decyzję dopuszczającą zakład do działania i odsyła ją do ponownego rozpatrzenia.
Według ekologów miasto decydując się na budowę spalarni popełniło błąd, za który płacą wszyscy mieszkańcy. Ich zdaniem korzystniejszy dla środowiska byłby system recyklingu odpadów komunalnych i segregacji śmieci. Są zdania, że w wyniku spalania śmieci do powietrza dostaną się rakotwórcze dioksyny powstające podczas spalania.
Podali, że taką samą wydajność, jak spalarnia ma blisko pięciokrotnie tańsza kompostownia odpadów. (jd)