czek

Prezydent USA Donald Trump przekazał swoje wynagrodzenie - 100 tys. dolarów - na walkę z koronawirusem. To dość niespodziewane posunięcie, biorąc pod uwagę, że kilka dni temu zagrożenie epidemią nazwał "nową mistyfikacją Demokratów".

Czeki na sumę ponad 67 tysięcy euro znalazł kierowca miejskiego autobusu w Rzymie i natychmiast oddał policji. Wiadomo jedynie, że czeki należały do cudzoziemki.

Stołeczni policjanci we współpracy z kierownictwem banku zatrzymali w Warszawie na gorącym uczynku pięć osób usiłujących wyłudzić 25 mln euro (90 mln zł) - poinformował w piątek rzecznik stołecznej policji Dariusz Janas.

Wrocławska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie tak zwanej afery czekowej wystąpiła o przedłużenie jego zakończenia. O pomoc prawną w badaniu sprawy prokuratorzy wystąpią między innymi do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Singapuru.