Edward Łojek: zarzuty Macierewicza to wierutne bzdury
- Zarzuty Macierewicza to wierutne bzdury - powiedział w TVN24 Edward Łojek z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych odnosząc się do wniosków z raportu Antoniego Macierewicza, w których zarzuca się, że komisja Millera świadomie fałszowała materiały dowodowe ws. katastrofy smoleńskiej.
10.04.2013 | aktual.: 10.04.2013 19:32
Edward Łojek, członek komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu powiedział, że "to błędy doprowadziły do katastrofy", a samolot miał kontakt z drzewami już przed uderzeniem w brzozę.
Więcej o raporcie Macierewicza: href="http://wiadomosci.wp.pl/antoni-macierewicz-sa-dowody-ze-trzy-osoby-przezyly-katastrofe-smolenska-6031557490394241a"> "Są dowody, że trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską""Są dowody, że trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską"
Łojek tłumaczył, dlaczego wkrótce ruszy zespół Laska (w jego skład wejdą eksperci lotniczy). - Nie przekonamy tych, którzy głęboko wierzą, że to był zamach - mówił Łojek. Dodał, że zespół ma pomagać w tłumaczeniu tego, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku.
- Będziemy mówić na jakiej podstawie nasz raport powstał - mówił Łojek. - Będziemy pokazywać, co jest w raporcie Macierewicza nieprawdziwe - podkreślił Łojek. Dodał, że trudno jest nadążyć za komisją Macierewicza.
Członek komisji Millera odniósł się do zarzutów ze strony Macierewicza, że komisja świadomie sfałszowała materiały dowodowe. - Sprawa ta będzie skierowana do prokuratury, to są wierutne bzdury - powiedział.
Zarządzenie o powołaniu zespołu ekspertów pod przewodnictwem Macieja Laska premier podpisał 9 kwietnia.
Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek powiedział, że zespół ekspertów lotniczych ma liczyć do sześciu członków i ponad 20 współpracowników.