Edward Łojek: zarzuty Macierewicza to wierutne bzdury
- Zarzuty Macierewicza to wierutne bzdury - powiedział w TVN24 Edward Łojek z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych odnosząc się do wniosków z raportu Antoniego Macierewicza, w których zarzuca się, że komisja Millera świadomie fałszowała materiały dowodowe ws. katastrofy smoleńskiej.
Edward Łojek, członek komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu powiedział, że "to błędy doprowadziły do katastrofy", a samolot miał kontakt z drzewami już przed uderzeniem w brzozę.
Więcej o raporcie Macierewicza: href="http://wiadomosci.wp.pl/antoni-macierewicz-sa-dowody-ze-trzy-osoby-przezyly-katastrofe-smolenska-6031557490394241a"> "Są dowody, że trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską""Są dowody, że trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską"
Łojek tłumaczył, dlaczego wkrótce ruszy zespół Laska (w jego skład wejdą eksperci lotniczy). - Nie przekonamy tych, którzy głęboko wierzą, że to był zamach - mówił Łojek. Dodał, że zespół ma pomagać w tłumaczeniu tego, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku.
- Będziemy mówić na jakiej podstawie nasz raport powstał - mówił Łojek. - Będziemy pokazywać, co jest w raporcie Macierewicza nieprawdziwe - podkreślił Łojek. Dodał, że trudno jest nadążyć za komisją Macierewicza.
Członek komisji Millera odniósł się do zarzutów ze strony Macierewicza, że komisja świadomie sfałszowała materiały dowodowe. - Sprawa ta będzie skierowana do prokuratury, to są wierutne bzdury - powiedział.
Zarządzenie o powołaniu zespołu ekspertów pod przewodnictwem Macieja Laska premier podpisał 9 kwietnia.
Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek powiedział, że zespół ekspertów lotniczych ma liczyć do sześciu członków i ponad 20 współpracowników.