PolskaDulkiewicz powinna przeprosić? Tak uważają posłowie Lewicy i PSL

Dulkiewicz powinna przeprosić? Tak uważają posłowie Lewicy i PSL

Aleksandra Dulkiewicz udzieliła kontrowersyjnej wypowiedzi dla niemieckiego radia. Prezydent Gdańska wspomniała, że w Polsce "wolność jest zabierana po kawałku" i porównała tę sytuację do formowania się III Rzeszy. Te słowa oburzyły polityków stojących po różnych stronach sporu politycznego.

Gdańsk. Aleksandra Dulkiewicz została ostro skrytykowana przez polityków różnych partii
Gdańsk. Aleksandra Dulkiewicz została ostro skrytykowana przez polityków różnych partii
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images | NurPhoto

05.10.2020 10:16

Deutschlandfunk Kultur to drugi publiczny kanał niemieckiego radia. Podobnie jak polska "dwójka" skupia się raczej na propagowaniu kultury i tworzeniu reportaży radiowych niż na komercyjnej działalności. To właśnie podczas reportażu na temat rządów PiS widzianych z gdańskiej perspektywy Aleksandra Dulkiewicz wypowiedziała kontrowersyjne słowa.

Chodzi o wypowiedź, w której polityczka zbudowała analogię między obecną sytuacją w Polsce a sytuacją w III Rzeszy. Dulkiewicz powiedziała, że w Polsce "wolność jest zabierana po kawałku" i jest to przerażające, bo "przecież tak było w III Rzeszy".

Te słowa oburzyły wielu polskich polityków, zazwyczaj stojących po różnych stronach sporu politycznego. W programie "Strefa starcia" emitowanym przez TVP Info wypowiedź Dulkiewicz skrytykowali posłowie Lewicy, PSL i obozu rządzącego.

Andrzej Szejna (Lewica) powiedział, że "nie można dzisiaj porównywać Polski, nawet rządu PiS, do III Rzeszy". Dodał, że Dulkiewicz powinna rozumieć swój błąd i przeprosić. – Ja ją proszę, żeby to zrobiła, bo to jest mądra i wrażliwa kobieta - zakończył swoją wypowiedź.

Wtórował mu poseł PSL Krzysztof Paszyk. Polityk powiedział, że "język polskiej debaty publicznej szokuje w naszej polityce krajowej, ale eksportujemy ten język do Parlamentu Europejskiego". Oburzony poczuł się także wiceminister Jacek Ozdoba, jednak politycy PiS często krytykują prezydent Gdańska i jego słowa nie zaskakują tak jak w przypadku polityków opozycji.

Aleksandra Dulkiewicz. Konflikt z rządem Morawieckiego

Aleksandra Dulkiewicz jest trwale skonfliktowana z rządem. Kością niezgody między prezydent Gdańska a rządem Mateusza Morawieckiego jest teren Westerplatte. Rząd odebrał miastu półwysep, aby zbudować tam "Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku". Nie szczędzono sobie przy tym wzajemnych wycieczek.

1 września 2019 roku Dulkiewicz zaprosiła na obchody wybuchu II Wojny Światowej Fransa Timmermansa. Szef Komisji Europejskiej powiedział, że nie można pozwolić aby "ludzie nietolerancję, nienawiść i konflikt wzięli górę" co zostało odczytane jako aluzja do rządów PiS.

Z kolei rok później, podczas obchodów organizowanych już bez udziału miasta, prezydent Andrzej Duda podkreślał, że teren Westerplatte był do tej pory bardzo zaniedbany, czym dał do zrozumienia, że popiera decyzję o przekazaniu półwyspu pod rządową kuratelę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (952)