Dudy i Macierewicza kolejne starcie, tym razem chodzi o BBN. "Wcześniej nie było z tym problemu"
Spór prezydenta z szefem MON gęstnieje z każdym dniem. Teraz okazuje się, że prawda wychodzi na jaw. To może być pierwotny powód fatalnych relacji Dudy i Macierewicza. Od wielu miesięcy BBN nie może doprosić się zgody na oddelegowanie wysokich stopniem żołnierzy do Biura. Pracowaliby wtedy dla prezydenta Andrzeja Dudy. Ale zgodę musi wydać Antoni Macierewicz. I tu jest problem.
Konflikt Antoniego Macierewicza z prezydentem Andrzejem Dudą trwa juz długo. Zaczęło się od postępowania sprawdzającego wobec gen. Jarosława Kraszewskiego, dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Prezydent nie pozostał obojętny na działania szefa MON. Zapowiedział, że nie mianuje nowych generałów. W końcu resort wycofał nominacje.
Potem Andrzej Duda podczas spotkania z premier Beatą Szydło miał powiedzieć, że oczekuje dymisji ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Był jeszcze kuriozalny przypadek na Westerplatte - Apel Pamięci zamiast harcerza odczytał żołnierz. Kancelaria Prezydenta poprosiła MON o wyjaśnienia w tej sprawie.
"Nigdy wcześniej nie było z tym problemu"
Teraz okazuje się, że Macierewicz blokuje przejścia żołnierzy do BBN - ustaliła gazeta.pl. Konflikt w tej sprawie trwa od kilku miesięcy. Możliwe, że właśnie od tego zaczął się cały konflikt.
- To blokowanie BBN-u (...) Antoni Macierewicz musi wydać zgodę na transfer, a on do BBN nikogo nie chce puścić. Nigdy wcześniej nie było problemów z pozyskiwaniem żołnierzy do pracy dla prezydenta, a teraz ten problem już jest - wyjaśnia osoba znająca realia współpracy MON z Biurem.
Jak dodaje, w tej chwili "nie ma normalnej komunikacji z ministrem, więc nie ma też możliwości przejścia z MON do BBN".