Duda przyznał, kiedy dowiedział się o aferze wizowej
Nie milknie burza wokół afery wizowej. O sprawę zapytany został Andrzej Duda. Prezydent ujawnił, kiedy dotarły do niego niepokojące informacje.
- O aferze wizowej dowiedziałem się od szefa jednej z naszych służb, który był w tej sprawie u mnie, żeby mi przekazać informacje. Nie mogę ujawnić szczegółów - powiedział Andrzej Duda w TVN24.
Na pytanie, kiedy to się stało, odparł, że dawno. - Znaczy "dawno", pojęcie "dawno" jest kwestią względną. Na pewno nie przed kilkoma tygodniami - powiedział prezydent. Na pytanie, czy było to wiosną tego roku, odparł: "Powiedzmy".
- Troszkę mnie śmieszy to, że oczekują od nas głębokich wyjaśnień [w sprawie wiz] ci, którzy jeszcze do niedawna próbowali nas zmusić do tego, żebyśmy przyjmowali migrantów w systemie kwotowym, którzy siłą przechodzili granicę w innych krajach Unii Europejskiej, gdzie nie było, jak widać, dostatecznej kontroli służb granicznych, bo nie radziły sobie z tym i wszystko odbywało się poza kontrolą - stwierdził Andrzej Duda w rozmowie z TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dlaczego pan mnie zmusza?". Stanowcza riposta ws. Holland
Na pytanie, czy Zbigniew Rau powinien podać się do dymisji, Duda powiedział, że zobaczymy, co wyjaśnią służby. - Pamiętajmy, że minister zawsze nadzoruje, odpowiada za swoje ministerstwo - dodał.
- Czym innym jest, gdy ktoś wpycha siłą migrantów, a czym innym, gdy wizy wydają polskie placówki - przekonywał Duda.
Andrzej Duda o słowach Zełenskiego
- Byłem rozgoryczony - powiedział Andrzej Duda, komentując słowa Wołodymyra Zełenskiego. - To dotyczy niewielkiego wycinka naszych relacji - podkreślił prezydent. Zaapelował, by do słów Zełenskiego podchodzić spokojnie. - Bardzo dużo pojawia się manipulacji - skomentował.
Przyznał, że z jego strony spotkanie z Zełenskim mogło się odbyć. - Atmosfera zrobiła się napięta. Z tamtej strony też były emocje. Niepotrzebne. Tę sprawę trzeba rozwiązać - mówił Duda w TVN24.
Prezydent podkreślił, że Zełenski wciąż jest jego przyjacielem. Dodał, że jak tylko będzie taka możliwość, spotka się z ukraińskim prezydentem.
Duda o filmie Agnieszki Holland
Andrzej Duda został zapytany o swoje słowa na temat filmu Agnieszki Holland. Chodzi o tę wypowiedź prezydenta w TVP: "Nie dziwię, że funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zapoznali się z tym filmem, użyli tego hasła "tylko świnie siedzą w kinie", znanego nam z czasów okupacji hitlerowskiej, kiedy w naszych kinach pokazywano propagandowe filmy hitlerowskie".
- To pytanie zostało źle sformułowane. Czy pan redaktor wie, co to jest prawo cytatu? To był cytat. Powiedziałem, że cytuję wypowiedź polskich przedstawicieli Straży Granicznej, którzy oglądali ten film. Mówiłem, że się nie dziwię (tym słowom - przyp. red.), jeśli prawdą jest to, co oni mówią, że jest to film, który oczernia Straż Graniczną, pokazuje ich jako sadystów - skomentował Duda.
Źródło: TVN24
Czytaj także: