Zełenski zwrócił się do Polski? "Wiedzieli o tym". Jest reakcja

- Mam nadzieję, że nie są to słowa skierowane do Polski - powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller, pytany o słowa Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy powiedział w Nowym Jorku, że "niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem".

Burza po słowach Zełenskiego. "Mam nadzieję, że nie były skierowane do Polski"
Burza po słowach Zełenskiego. "Mam nadzieję, że nie były skierowane do Polski"
Źródło zdjęć: © East News | Seth Wenig
Mateusz Czmiel

20.09.2023 | aktual.: 20.09.2023 10:18

Wołodymyr Zełenski w Nowym Jorku poinformował we wtorek, że "Ukraina uruchomiła tymczasowy morski korytarz eksportowy z portów".

- Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora - powiedział, odnosząc się do sytuacji gospodarczej swojego kraju.

Mueller: nie chciałbym ich tak odbierać

W środę do tych słów odniósł się rzecznik rządu Piotr Mueller. - Mam nadzieję, że nie są to słowa skierowane do Polski. Tam nazwa naszego kraju nie padła, więc nie chciałbym ich tak odbierać. Od samego początku w konflikcie, który wywołała Rosja, zachowujemy się w taki sposób, aby ratować bezpieczeństwo Europy, Ukrainy, ale również Polski - powiedział w RMF24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodał, że w jego ocenie, w takich sytuacjach zawsze "potrzebne są chłodne wypowiedzi".

- To, co robimy, robimy w sposób przemyślany. Pomagamy Ukrainie w zakresie zbrojnym, po to, by broniła siebie - ale nas również - przed Rosją. Jednak w kwestiach gospodarczych, rolnych musimy bronić polskich interesów - podkreślił Mueller.

Co ze spotkaniem Duda - Zełenski?

Mimo wcześniejszych zapowiedzi ze strony rządu nie doszło do spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego z Andrzejem Dudą. Również o to został zapytany rzecznik rządu, który stwierdził, że "w tego typu sytuacjach, gdy są duże spotkania międzynarodowe, czasami z czysto organizacyjnych powodów nie dochodzi do spotkań".

Dodał, że nie chciałby wyciągać z tego faktu żadnych wniosków.

Jednocześnie Dziennikarka Polsat News Magda Sakowska przekazała, że prezydent Ukrainy potraktował osobiście decyzję polskich władz o przedłużeniu embarga na ukraińskie zboże.

"Jest wściekły. Ukraińcy na pytanie o spotkanie prezydentów Zełenskiego i Dudy odpowiadają: nigdy takiego spotkania nie potwierdzaliśmy" - napisała w mediach społecznościowych.

Wojna handlowa z Ukrainą?

Mueller pytany o to, czy między Polską a Ukrainą trwa wojna handlowa, odpowiedział jednoznacznie, że to "zbyt daleko idące określenie". Przypomniał, że embargo na ukraińskie zboże obowiązuje już od kilku miesięcy, więc nie można mówić o wojnie handlowej.

Mueller zaznaczył, że Polska jasno przedstawiła Ukrainie swoje stanowisko w kwestii zboża. - Wiedzieli o tym, że jest to dla nas ważny temat, bo może destabilizować rynek rolny w Polsce - dodał. Przypomniał, że ukraińskie zboże może nadal trafiać do innych krajów na świecie przez terytorium Polski, co pozwala na sprzedaż ukraińskiego zboża do innych krajów i zaspokajanie podstawowych potrzeb.

Źródło: RMF FM, PAP

Zobacz także