Eksplozja w Przewodowie. Ukraina blokuje śledztwo

By wyjaśnić sprawę eksplozji w Przewodowie, potrzebna jest współpraca z Ukrainą. Strona ukraińska jednak milczy. Pojawiają się obawy, że śledztwo trzeba będzie zawiesić.

Eksplozja w Przewodowie. Nowe informacje ws. śledztwa
Eksplozja w Przewodowie. Nowe informacje ws. śledztwa
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | @sebastian_wielechowski
Katarzyna Bogdańska

Do zdarzenia doszło 15 listopada 2022 roku. Na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk. W wyniku eksplozji zginęło dwóch obywateli Polski. To 59-letni traktorzysta Bogdan C. i 60-letni kierownik magazynu Bogusław W.

Jak później informowały polskie władze, był to pocisk najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej. Doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Podkreślono, że wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowe informacje ws. eksplozji w Przewodowie

Jednak cały czas nie ma odpowiedzi na kluczowe pytania - skąd, a także przez kogo została wystrzelona rakieta. Jak informuje RMF FM, w śledztwie kluczowa jest opinia biegłych, którzy muszą ostatecznie potwierdzić, jaka rakieta eksplodowała w Przewodowie.

Jak przekazują dziennikarze RMF FM, polscy śledczy potrzebują informacji od Ukraińców. Prokuratura prowadząca postępowanie w tej sprawie wysłała prośbę o przesłanie informacji do ukraińskich instytucji. Odpowiedzi nie ma jednak od kilku miesięcy.

Jeden z prokuratorów powiedział wręcz, że obawia się, iż po jakimś czasie śledztwo będzie trzeba zawiesić.

Źródło: RMF FM/WP/PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wybuchpociskwojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie