Duda: "Nie wierzę, żeby Rosja zaatakowała państwo NATO"

- Gdyby Putin wiedział, co czeka na Ukrainie jego i jego armię, toby Ukrainy nie zaatakował. Ze względu na ten dramatyczny przykład mówię, że nie wierzę w to, żeby Rosja zaatakowała którekolwiek z państw NATO - powiedział w rozmowie z "Faktem" prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda zabrał głos ws. wojny w Ukrainie
Andrzej Duda zabrał głos ws. wojny w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Radosław Opas

01.03.2024 05:10

Prezydent w wywiadzie dla "Faktu" podkreślił, iż nie wierzy w atak Rosji na którekolwiek z państw NATO, ponieważ "wierzy, że się przygotujemy". - Oczywiście wszystko przy założeniu, że będziemy silni. Nie atakuje się silnych. Atakuje się słabych. Atakuje się takich, których można łatwo pokonać - wskazał Andrzej Duda.

- Gdyby Putin wiedział, co czeka na Ukrainie jego i jego armię, toby Ukrainy nie zaatakował. Właśnie między innymi ze względu na ten dramatyczny przykład mówię o tym, że nie wierzę w to, żeby Rosja zaatakowała którekolwiek z państw NATO. Po pierwsze dlatego, że Sojusz Północnoatlantycki stanowi ogromną siłę, nieporównywalną w ogóle z Rosją. Po drugie, to państwa, które będą w stanie od razu stanąć do obrony, jeszcze sprawniej niż na początku Ukraina - oceniła głowa państwa.

Duda wyraził nadzieję, że niedługo Polska stanie się państwem, "które będzie miało taki potencjał". - Nie mam wątpliwości, że zawsze mieliśmy bohaterskich i odważnych profesjonalnych żołnierzy. Ale rzecz w tym, żeby oni mieli najlepszy możliwy sprzęt, po to, żeby móc sprawnie i skutecznie bronić ojczyzny. I to (wyposażanie w taki sprzęt - przyp. red.) właśnie w tej chwili się dzieje - zaznaczył.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin znów grozi światu

Rosyjski prezydent Władimir Putin powiedział w trakcie czwartkowego przemówienia, że "kraje Zachodu muszą zrozumieć, że my też mamy broń, która może razić cele na ich terytorium".

- To wszystko naprawdę grozi konfliktem z użyciem broni nuklearnej i zniszczeniem cywilizacji. Czy oni tego nie rozumieją? - oświadczył Putin. Odnosił się w ten sposób do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona o możliwości wprowadzeniu wojsk NATO na Ukrainę.

Putin oznajmił, że konsekwencje tego będą tragiczne, gdyż Rosja ma broń, która jest w stanie razić cele na terytorium państw NATO. Na słowa dyktatora zareagował już Departament Stanu USA.

- Nie ma żadnych oznak, że Rosja przygotowuje się do użycia broni jądrowej i będziemy to uważnie monitorować - przekazał rzecznik resortu Matthew Miller.

Przeczytaj również:

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie