Duda mówi, że przeciwnicy PiS chcą, by polała się krew. Bugaj: "Bełkocze"
Prezydent nie przebierał w słowach w programie TV Republika. Twierdził, że Obywatele RP chcą rozlewu krwi, a Polska nie przyjmie uchodźców, bo "broni chrześcijańskich wartości". - On szybciej mówi, niż myśli - komentuje prof. Ryszard Bugaj w rozmowie z Wirtualną Polską.
19.06.2017 | aktual.: 19.06.2017 12:58
Andrzej Duda w odpowiedzi na pytania Tomasza Sakiewicza i Katarzyny Gójskiej-Hejke mówił o Polsce, jej pozycji w Europie i kontrmiesięcznicach smoleńskich. Stwierdził, że poglądy PiS nie podobają się na Zachodzie, bo "naruszają jakieś wielkie interesy". Poza tym przedstawiał Polskę jako kraj otoczony wrogimi siłami. A także niszczony od środka m.in. przez Obywateli RP, który blokowaniem miesięcznic chcą według prezydenta "doprowadzić do zamieszek" i żeby "polała się krew".
Człowiek małego formatu
Wyraźnie widać, że wypowiedzi prezydenta nabierają ostrości. Zaczynają być dokładnym odzwierciedleniem tego, co mówi Jarosław Kaczyński. Co się stało z Dudą, który miał być "prezydentem wszystkich Polaków"? - Nie wiem co się stało, ale ja straciłem już nadzieję co do niego. Przykre, bo oddałem na niego głos w wyborach - mówi Ryszard Bugaj. I dodaje: - To jest człowiek małego formatu.
Czy przytoczone wypowiedzi zaskakują profesora? - Nie. I nie uważam też, żeby uległy jakiemuś zaostrzeniu. Duda bełkocze i mówi szybciej, niż myśli nie od dziś. Widać to po tych wszystkich żenujących gafach, które popełnił do tej pory. I myślę, że teraz też zwyczajnie nie przemyślał, co chce powiedzieć. Dla mnie ciekawe jest to, że mimo tych wpadek dalej cieszy się sporym poparciem. Chociaż to może dlatego, że u nas zwykło się myśleć o urzędzie prezydenta w kategoriach monarszych. Czyli jak na króla, któremu trzeba być zawsze oddanym
Państwo polskie nie istniało
W wywiadzie poruszony został też wątek wypowiedzi Beaty Szydło w Auschwitz. Duda odniósł się między innymi do stanowczej reakcji Tuska na słowa premier. - Jeśli przewodniczący Rady Europejskiej, o słowach na temat państwa, które powinno być silne by chronić swoich obywateli, wypowiada się negatywnie, to jakiego państwa Donald Tusk chce? Takiego, które nie będzie istniało? Państwo polskie nie istniało podczas II wojny światowej i wydarzyło się wiele złych rzeczy, jak choćby zagłada społeczeństwa żydowskiego - mówił Duda.
Ponownie wygląda to jak granie historycznymi faktami na rzecz podkręcania niechęci wobec Tuska i legitymizowania ksenofobii w stosunku do uchodźców. Na temat uchodźców Duda ma zresztą pogląd podobny do reszty PiS - uważa, że nie powinno się ich przyjmować. - Mamy swoje wartości, chrześcijańskie korzenie... Tego będziemy bronić - podkreślał w TV Republika.
- Te słowa w Auschwitz i to co mówi Duda ma złowrgoi wydźwięk - mówi nam Bugaj. I zauważa: - Przez takie zachowania Polska ma w Europie gorszą opinię niż na to zasługuje. A PiS zamiast coś z tym zrobić, pracuje na to by była jeszcze gorsza.