Tusk chce "skłonić" Dudę do współpracy. Jest riposta

Wybory coraz bliżej, a walka o głosy wyborców już trwa. Opozycja liczy na zdobycie większości w Sejmie, ale nawet posiadanie ponad 230 posłów nie pozwoli jej na swobodne rządzenie - prezydentem dalej będzie Andrzej Duda. Donald Tusk zapowiedział, że "skłoni go do współpracy", co rozzłościło prezydenckich urzędników.

Czy opozycja będzie współpracować z Andrzejem Dudą?
Czy opozycja będzie współpracować z Andrzejem Dudą?
Źródło zdjęć: © East News, PAP | Jacek Bodzak, Paweł Supernak
Adam Zygiel

02.05.2023 | aktual.: 02.05.2023 11:55

Jesienne wybory parlamentarne będą bardzo ciężkie dla Prawa i Sprawiedliwości. Przez wysoką inflację, problemy z ukraińskim zbożem czy liczne wizerunkowe porażki, partia zaczęła tracić wyborców i notuje słabsze wyniki, niż jeszcze kilka lat temu. Nadzieję na zwycięstwo ma opozycja, choć ta droga nie jest usłana różami.

Tusk uważa, że Duda będzie słaby. Pałac odpowiada

Większość w Sejmie nie pozwoliłaby opozycji na swobodne rządzenie. W Pałacu Prezydenckim zasiada bowiem wspierany przez PiS Andrzej Duda. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przekonywał w "Super Expressie", że nie będzie on problemem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wygramy wybory i prezydent będzie bardzo słaby. Skłonimy go do współpracy – mówił Tusk.

Wypowiedź ta poirytowała współpracowników Dudy. - Oby pan przewodniczący nie musiał się przekonywać, kto po wyborach będzie rzeczywiście bardzo słaby, bez większości do odrzucenia prezydenckiego weta, skierowanego przeciwko ustawom ,które mogą demolować polską demokrację i praworządność - powiedział w rozmowie z "SE" prezydencki minister Paweł Szrot i stwierdził, że Polacy przy urnach mogą pokazać Tuskowi, że potrzebuje "więcej pokory".

Kto wygra wybory?

Terminu wyborów parlamentarnych jeszcze nie ma, ale to nie przeszkadza politykom prowadzić tzw. prekampanii. Liderzy różnych ugrupowań jeżdżą po Polsce i spotykają się z wyborcami.

Według sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski z połowy kwietnia, PiS zdobyłoby najwięcej głosów (33,1 proc.) i mogłoby liczyć na 183 mandaty. Oznacza to, że nawet w koalicji z Konfederacją (37 mandatów zgodnie z wynikami sondażu) nie miałby większości w Sejmie. Opozycja mogłaby liczyć na łącznie 240 mandaty.

Czytaj więcej:

Źródło: "Super Express", WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (670)