Dron z Czarnobyla w USA. Sikorski: świat powinien być świadom

Irański dron kamikaze Shahed-136 trafił do Stanów Zjednoczonych. Zostanie wystawiony w Waszyngtonie, by mogli go zobaczyć m.in. republikanie. - Cały świat powinien być świadom jakie niebezpieczeństwo sprowadza na nas współpraca Rosji i Iranu - powiedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

W akcję wysłania resztek maszyny zaangażowany był m.in. Sikorski
W akcję wysłania resztek maszyny zaangażowany był m.in. Sikorski
Źródło zdjęć: © PAP, RMF FM | Paweł Żuchowski, Wiktor Dąbkowski
Adam Zygiel

Jak przekazał RMF FM szef MSZ Radosław Sikorski, maszynę mają zobaczyć amerykańscy konserwatyści.

- W zeszłym tygodniu Shahed uderzył w elektrownie w Czernobylu, dzięki Bogu bez radioaktywnego wycieku. Cały świat powinien być świadom jakie niebezpieczeństwo sprowadza na nas współpraca Rosji i Iranu - powiedział Sikorski w rozmowie z radiem.

Maszynę zobaczy wiceprezydent

W nocy z 13 na 14 lutego w sarkofag nad reaktorem w Czarnobylu uderzył dron kamikaze Shahed-136. Wybuchło kilka pożarów, które musiały zostać szybko ugaszone.

Jak opisuje "Wall Street Journal", dron został został przetransportowany na pokładzie polskiego transportowca C-130 do Andrews Air Force Base pod Waszyngtonem. W akcji brały udział ukraińskie i polskie siły specjalne, działające we współpracy z United Against Nuclear Iran. W operację zaangażowany był też Sikorski.

Według "WSJ" maszyna ma zostać pokazana uczestnikom CPAC, czyli corocznej konferencji skupiającej konserwatywnych aktywistów i polityków. Na wydarzeniu ma się pojawić wiceprezydent J.D. Vance.

Czytaj więcej:

Źródło: RMF FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
radosław sikorskiukrainarosja

Wybrane dla Ciebie