Dramatyczny telefon posła Kukiz'15 do Marka Suskiego. "W czasie próby byli po drugiej stronie"
Wybory parlamentarne - ugrupowania zdecydowały, z kim chcą startować. Kukiz'15 postanowiło współpracować z PSL, choć próbowało z PiS. Marek Suski przyznał, że ruch Pawła Kukiza tylko w małych sprawach stawał po stronie Prawa i Sprawiedliwości.
Marek Suski, który był gościem programu TVP Info #Jedziemy, wytknął Kukiz'15, że kiedy opozycja blokowała Sejm, to ugrupowanie nie zajęło odpowiedniego stanowiska. - W czasie próby Kukiz'15 był po drugiej stronie. Nas popierał w małych sprawach - tłumaczył polityk PiS.
W ten sposób Suski odniósł się do pytania o dramatyczny telefon jednego z przedstawicieli Kukiz'15 - polityk prosił o rozmowy w sprawie startu w wyborach parlamentarnych.
Loty premiera
Suski w programie bronił też premiera. "Gazeta Wyborcza" donosi, że Mateusz Morawiecki wracał służbowym samolotem z pogrzebu Romualda Lazarowicza. - Dla "Gazety Wyborczej" człowiekiem honoru był Kiszczak. Gdyby premier pojechał na pogrzeb jakiegoś stalinowskiego zbrodniarza, pewnie byłby bohaterem w "Gazecie Wyborczej” - ocenił Suski.
Zobacz także: Loty Pierwszej Damy. Minister prezydencki mówi, jak jest
Jego zdaniem dziennik jest "po stronie tych, którzy w PRL-u byli po tamtej stronie, czcili mocarstwo" i szuka haków. W ocenie Suskiego premier powinien być pochwalony, a nie karcony, że wciął udział w pogrzebie.
Afera w resorcie
Kolejnym wątkiem, o którym mówił Suski, była afera w Ministerstwie Sprawiedliwości. - U nas jest tak, że absolutnie nie ma zgody na jakiekolwiek łamanie nawet zasad i jeżeli jest coś podejrzanego, to jest dymisja, tak jak w przypadku pana z Ministerstwa Sprawiedliwości. Z drugiej strony u nas z drobnej rzeczy robi się jakąś ogromną aferę, mimo że jest reakcja natychmiastowa i prawidłowa, a u nich się broni swoich kolegów - ocenił polityk PiS.
Jak zaznaczył, PO chce przejąć władzę, by nie było słychać o jej aferach.
Źródło: TVP Info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl