Dramatyczne zdjęcia Pułku Azow. Generał: Rosjanie nie chcą słyszeć o humanitarnych gestach
Do sieci trafiły zdjęcia obrońców z Azowstalu, który jest ostatnim przyczółkiem ukraińskiej obrony w Mariupolu. - To jest wielki dramat tych żołnierzy. Z jednej strony ogromny podziw i szacunek, a z drugiej strony poczucie bezsilności. Oni są otoczeni przez wojska rosyjskie. Nie ma jak, nie ma możliwości, żeby móc im pomóc. Wszystkie wejścia zapasowe i tajne zostały sprzedane - Rosjanie mają już do nich dostęp. Zresztą Rosja nie chce słyszeć o jakichkolwiek humanitarnych gestach. O ratunku dla rannych, dla cierpiących, dla cywilów, którzy się tam ukrywają – powiedział w programie WP Newsroom gen. prof. Bogusław Pacek, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego. Czy los żołnierzy i cywilów w Azowstalu jest przesądzony? - Spodziewam się, że Ukraina szykuje jakieś rozwiązania, ale z całą pewnością powodów do optymizmu nie ma. Żołnierze zdają sobie sprawę z tego, że dzisiaj są w sytuacji bez wyjścia. Ich honor, postawa i heroizm nie pozwala im na poddanie się i wyjście, zresztą wiedzą, że to by nic nie dało – Rosjanie i tak by ich wykończyli – prognozuje prof. Pacek. Generał wrócił uwagę, że ukraińska determinacja, sposób działania i dowodzenia świadczą o tym, że Ukraińcy dają z siebie wszystko. - Oni stają na głowie, żeby wywiązać się z zadań. Tych sukcesów mają sporo, ale mają też problemy. Ukraina ma problem z potrzebą nowych sił. Z zachodniej i centralnej części jest przerzucana obrona terytorialna, oddziały z rezerwistów. To powoduje szereg problemów. Takie jednostki nie wejdą z pełnym doświadczeniem w ciągu kilku dni – wyliczał dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego. - Druga kwestia to niezbędne środki do prowadzenia walki – paliwo, żywność, leki, umundurowanie. Ukraińcy przyjęli zasadę nieinformowania o tych problemach i słusznie, ale z różnych źródeł widać, że łatwo nie jest. Zarówno dla Rosji, jak i Ukrainy ten czas bitwy prowadzonej na wschodzie jest okresem trudnym – podsumował gen. prof. Pacek.