Dramatyczna sytuacja w szkołach. Zagraniczne media o Polsce
Amerykańska agencja Associated Press przeanalizowała problem polskich szkół. Reporterzy postanowili sprawdzić, jak wygląda sytuacja w oświacie 1 września, w dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Jak wynika z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego, w krajowych szkołach brakuje już co najmniej 20 tys. nauczycieli. Wynika to głównie z niskich zarobków i poczucia, że nauczyciele od lat są zaniedbywani przez rząd. Tymczasem na horyzoncie nie widać żadnej dobrej zmiany, z kolei w najbliższych miesiącach kryzys może się jeszcze bardziej pogłębić. Będzie to wynikało z narastającej liczby uczniów, ponieważ do polskich klas trafiają dzieci z Ukrainy, które nie mówią dobrze po polsku. Z tego powodu potrzeba większej kadry w co drugiej szkole, jednak na razie trudno o dodatkowe ręce do pracy. Wiceprezydent Warszawy Renata Kozłowska podkreśla, że obecnie ponad połowa nauczycieli chciałaby zmienić zawód. – Myślałam nad zmianą zawodu ze względów finansowych – tłumaczy w rozmowie z Associated Press Ewa Jaworska, jedna z nauczycielek. Problem narasta także ze względu na wiek – przybywa nauczycieli przed emeryturą, a brakuje młodych na ich miejsce. Andrzej J. Wyrozembski, dyrektor I LO w Warszawie, przyznaje, że ma coraz większy problem ze znalezieniem nauczycieli na wolne stanowiska. - Sprzątaczka czy pani, która zmywa w dowolnej knajpie zarabia więcej niż nauczyciel. Żaden informatyk, fizyk, chemik nie przyjdzie więc do pracy w szkole – podsumowuje.