Dramat na Mundialu. Zmarł relacjonując mecz

USA pogrążone w smutku. Nie żyje jeden z najbardziej znanych amerykańskich dziennikarzy zajmujących się piłką nożną. Grant Wahl zmarł w piątek podczas relacjonowania meczu pomiędzy Argentyną a Holandią.

Nie żyje amerykański dziennikarz Grant Wahl
Nie żyje amerykański dziennikarz Grant Wahl
Źródło zdjęć: © East News
Sylwia Bagińska

10.12.2022 | aktual.: 10.12.2022 09:24

Informację o śmierci dziennikarza potwierdziła w komunikacie na Twitterze jego żona - dr Celine Goudner, epidemiolog chorób zakaźnych, która pracowała w grupie roboczej prezydenta Joe Bidena ds. koronawirusa.

"Jestem tak wdzięczna za wsparcie ze strony rodziny piłkarskiej mojego męża Granta Wahla i tak wielu przyjaciół, którzy odezwali się dziś wieczorem. Jestem w kompletnym szoku" - przekazała lekarka.

Dziennikarz zasłabł podczas dogrywki. Znajdował się wtedy w loży prasowej. Świadkowie zdarzenia wezwali pomoc medyczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grant Wahl o swoim zdrowiu

Amerykański dziennikarz w poniedziałek poinformował, że podczas swojego pobytu w Katarze odwiedził szpital.

"Nie miałem COVID-19 (badam się tu regularnie), ale poszedłem dziś do kliniki medycznej w głównym centrum medialnym i powiedzieli, że prawdopodobnie mam zapalenie oskrzeli" - napisał Grant Wahl.

Agencja Reutera przekazała, że szczegóły dotyczące śmierci dziennikarza nie były w pełni znane, gdy pojawiła się wiadomość o jego zgonie, a Departament Stanu USA nie odpowiedział natychmiast na prośbę Reutersa o komentarz.

Przypomnijmy, że Wahl trafił na pierwsze strony gazet na początku turnieju, kiedy został zatrzymany przez ochronę stadionu za założenie tęczowej koszulki na otwierający Puchar Świata mecz Stanów Zjednoczonych z Walią. Jak wyjaśniał, założył koszulkę jako wyraz solidarności ze społecznością LGBTQ+.

Dziennikarz był korespondentem CBS Sports oraz autorem popularnej kolumny na platformie Substack. Zmarł w wiek 48 lat.

Czytaj też:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)