Doniósł na nią uczeń. Nauczycielka skazana za antywojenną wypowiedź
Nauczycielka angielskiego z Penzy na zachodzie Rosji została skazana na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu za antywojenną wypowiedź - pisze w czwartek niezależny portal Mediazona. Na kobietę doniósł uczeń, który nagrał jej słowa.
45-letnia Irina Gien została skazana za "szerzenie nieprawdziwych informacji o armii rosyjskiej w oparciu o polityczną nienawiść". Zakazano jej również prowadzenia działalności pedagogicznej przez trzy lata.
Nauczycielka w marcu, wyjaśniając uczniom klasy VIII, dlaczego nie mogą pojechać na zawody do Czech, powiedziała, że Rosjanie ostrzelali szpital położniczy w Mariupolu, bombardują zachodnią Ukrainę, chcieli obalenia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i rządu w Kijowie.
Jej wypowiedź nagrał dyktafonem jeden z uczniów i przekazał nagranie organom ścigania. Po 10 dniach wszczęto wobec kobiety sprawę karną.
Pakują się w kłopoty
O problemach ze służbami specjalnymi opowiedział m.in. rosyjski aktywista Jewgienij Kazakow. Mężczyzna napisał, że Putin jest "cholernym psem, którego trzeba uśpić".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Gorąco w regionie Górskiego Karabachu. Azerbejżdan przeprowadził odwet
Aktywista za swoje słowa, przekazane w mediach społecznościowych, a także za wcześniejsze wypowiedzi, komentujące rosyjską agresję, korupcję w państwie i wewnętrzną politykę opartą na dyktaturze, spotkał się już z prześladowaniami.
Kazakow od lat jest krytykiem reżimu Putina. Od dawna też spotykają go za to przykre konsekwencje. W 2011 roku został zatrzymany po wiecu ulicznym i przewieziony na posterunek policji, gdzie został mocno pobity przez funkcjonariuszy. W 2020 roku był poważnie ranny - nieznany mężczyzna dźgnął go nożem. Sprawcy nie ustalono, ale aktywista jest przekonany, że za tym atakiem stały służby specjalne Rosji.
Czytaj też: