"Jestem całkiem spokojny". Obajtek stawił się na przesłuchanie

Daniel Obajtek stawił się w czwartek przed godziną 10 w Najwyższej Izbie Kontroli na przesłuchanie ws. m.in. fuzji Orlenu i Lotosu oraz sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Aramco. Wcześniej wezwanie byłego prezesa Orlenu potwierdził rzecznik Izby Marcin Marjański.

Daniel Obajtek przed siedzibą Najwyższej Izby Kontroli w Warszawie
Daniel Obajtek przed siedzibą Najwyższej Izby Kontroli w Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
oprac. ALW

21.11.2024 | aktual.: 21.11.2024 12:04

Obajtek ma odpowiadać na pytania dotyczące transakcji, w której część aktywów Lotosu została sprzedana podmiotom prywatnym. Według raportu NIK opublikowanego w lutym, Orlen mógł sprzedać te aktywa co najmniej o 5 miliardów złotych poniżej ich szacowanej wartości. "Według NIK wydatek na zakup udziałów w rafinerii zwróci się Aramco w 15 miesięcy z samej tylko marży na sprzedaży produktów" - informował wówczas Business Insider, powołując się na dane Izby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Daniel Obajtek: Jestem całkiem spokojny

Przed przesłuchaniem Obajtek był pytany przez dziennikarzy o swoje nastawienie. - Jestem całkiem spokojny - stwierdził. Dodał także: - Dzisiaj Orlen i zarząd to są grabarze polskiej firmy. Proszę skupić się na wynikach Orlenu.

Europoseł Krzysztof Brejza również odniósł się do przesłuchania byłego prezesa Orlenu. "Obajtek ma się dzisiaj stawić w NIK i wytłumaczyć z zaniżania cen paliw na stacjach, w tej sprawie interpelowałem i szeroko informowałem opinię publiczną. Ma też zeznawać ws. fuzji Orlenu z Lotosem oraz sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej podmiotom mogącym mieć silne powiązania z Rosją. Najwyższy czas wszystkie te sprawy wyjaśnić i rozliczyć" - napisał Brejza na platformie X.

Raport NIK wskazywał również, że Minister Aktywów Państwowych oraz Minister Klimatu i Środowiska nie podjęli wystarczających działań, by zminimalizować ryzyko związane z transakcją. Mimo to, w wyniku fuzji Orlen zwiększył swój udział w rynku paliw w Europie Środkowo-Wschodniej, zabezpieczając jednocześnie dostawy ropy naftowej i jej produktów dla kraju.

Prokuratura Okręgowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie połączenia Orlenu z Grupą Lotos po zawiadomieniach złożonych m.in. przez polityków. Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu Orlenu oraz inne osoby odpowiedzialne za majątek spółki.

"Prokuratura jest po to, żeby zbadać"

Daniel Obajtek w rozmowie z Telewizją Republika odniósł się do zarzutów. - Nie boimy się tych kwestii z racji tego, że cały proces został przeprowadzony należycie. Przy tym procesie pracowały 23 instytucje polskie i międzynarodowe, są wyceny. Część rafinerii (Rafinerii Gdańskiej - red.), podkreślam, została sprzedana za cenę rynkową, mamy analizy w tym zakresie - podkreślił. Dodał też: - Prokuratura jest po to, żeby zbadać, my nie mamy nic do ukrycia.

Przejęcie przez PKN Orlen Grupy Lotos w sierpniu 2022 roku (wcześniej, w kwietniu 2020 roku, Grupy Energa oraz w listopadzie 2022 roku PGNiG) było elementem strategii budowy multienergetycznego koncernu. Miało to na celu zwiększenie konkurencyjności spółki na rynkach międzynarodowych oraz wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Czytaj też:

Źródło artykułu:PAP
daniel obajteknikprzesłuchanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)