Czy Andrzej Duda powinien witać Jarosława Kaczyńskiego już w progu? Spytaliśmy eksperta
Najpierw Krystyna Pawłowicz, a kilka dni później rzeczniczka PiS Beata Mazurek zasugerowały, że prezydent Andrzej Duda powinien witać Jarosława Kaczyńskiego już na progu Belwederu. Co na to protokół dyplomatyczny? - Na takich gości jak szef partii prezydent czeka w środku, w Pałacu Prezydenckim lub w Belwederze - mówi w rozmowie z WP ambasador Jan Wojciech Piekarski, ekspert ds. protokołu dyplomatycznego.
W sieci wybuchła burza dotycząca tego tematu. A wszystko za sprawą wywiadu rzeczniczki PiS Beaty Mazurek. W rozmowie z telewizją wPolsce powiedziała, że Andrzej Duda powinien witać Jarosława Kaczyńskiego już w drzwiach Belwederu. Choć trzeba przyznać, że posłanka Mazurek wygłosiła tę opinię dopiero po kilku pytaniach dodatkowych prowadzącego wywiad Michała Karnowskiego.
W dodatku to nie ona pierwsza wywołała temat do tablicy - kilka dni wcześniej wątek poruszyła Krystyna Pawłowicz, która w tym samym studiu narzekała na czołganie prezesa przez prezydenta. Przekonywała, że z racji wieku i bycia politycznym mentorem, prezes powinien doświadczać większego szacunku ze strony prezydenta. Ale internetowa karuzela śmiechu była już tak rozpędzona, że nie dała się zatrzymać. My postanowiliśmy do sprawy podejść poważnie i zapytać o opinię eksperta od protokołu dyplomatycznego. Przypomnijmy, że poprzednio prezesa PiS witali ministrowie Krzysztof Szczerski lub Wojciech Kolarski.
Przy wejściu
- Generalna zasada jest taka, że wyższego rangą gościa wypada powitać przy wejściu - mówi Wirtualnej Polsce Jan Wojciech Piekarski, były ambasador. - Dlatego jeśli prezydent pojechałby do Kancelarii Premiera, to powinna go witać nie szefowa, tylko premier. Jeśli do ministerstwa czy województwa, to podobnie - nie szef urzędu, tylko minister lub wojewoda - wyjaśnia.
Nasz rozmówca tłumaczy, że w tym przypadku obowiązują podobne zasady jak przy witaniu gości w domu. - Nie czeka się w pokoju, tylko wita przy drzwiach - wskazuje ambasador Piekarski. - Z kolei na gości równych sobie rangą nie czeka w gabinecie, tylko na uroczystości przed wejściem - dodaje. Mogliśmy to obserwować podczas ostatniej wizyty prezydenta Turcji w Warszawie - Recep Erdogan został powitany z honorami na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego.
"To nie PRL"
Ale ze spotkaniami Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim jest problem. - W naszym kraju status szefa partii rządzącej jest bardzo nieokreślony. - Mieliśmy w PRL prymat partii nad państwem, I sekretarz był najważniejszy, ale teraz tak nie jest, czasy się zmieniły - mówi Jan Wojciech Piekarski. - Więc na takich gości jak szef partii prezydent czeka w środku, w Pałacu Prezydenckim lub w Belwederze - dodaje ekspert.
Według naszego rozmówcy obecna formuła jest odpowiednia. - Gdyby to był gość zagraniczny, mógłby go witać szef protokołu dyplomatycznego. Ale jako że to gość z Polski, to powitanie przez ministra Szczerskiego czy ministra Kolarskiego jest odpowiednie - mówi ambasador Piekarski.