"Czterech wilczków pisowskich". Awantura w TVP

Awantura w TVP. Miłosz Kłeczek razem z trzema politykami PiS ciągle przeszkadzał posłankom opozycji. W pewnym momencie Hanna Gill-Piątek z KO nie wytrzymała. - Czterech młodych wilczków pisowskich, pod którymi trzy dni przed wyborami palą się stołki, nie potrafi porozmawiać - powiedziała.

Kłótnia w programie TVP
Kłótnia w programie TVP
Źródło zdjęć: © TVP
Adam Zygiel

W trakcie programu "Minęła 8" w TVP Info prowadzący Miłosz Kłeczek jak zwykle przerywał i wchodził w słowo politykom opozycji. Pomagało mu w tym trzech polityków Prawa i Sprawiedliwości. Najpierw przez nich problemy z wypowiedzeniem się miała posłanka PSL Bożena Żelazowska. Następnie Kłeczek przeniósł swoją uwagę na Hannę Gill-Piątek z Koalicji Obywatelskiej.

- Jakie stanowisko Donald Tusk ma zagwarantowane, jeśli przepchnie pakt migracyjny? - pytał. Taką teorię rozsiewa premier Mateusz Morawiecki, twierdząc, że zasłyszał plotkę na szczycie Rady Europejskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Panie redaktorze, ale ja bym chciała rozmawiać o prawdziwych problemach Polaków... - zaczęła.

- To jest prawdziwy problem, bo jeśli pojawią się nielegalni imigranci, a szef polskiego rządu ewentualny przyszły dostanie nagrodę w postaci wysokiego stanowiska europejskiego, to się nazywa polityczna korupcja - przerwał jej prowadzący TVP.

- A widzicie państwo w tym studiu, czterech młodych wilczków pisowskich, pod którymi trzy dni przed wyborami palą się stołki, nie potrafi porozmawiać o tym... - zaczęła Gill-Piątek, jednak Kłeczek momentalnie jej przerwał i przełączył program na konferencję prasową szefa MON Mariusza Błaszczaka.

Kłeczek obiecuje "10 sekund" bez przerywania

Po wznowieniu programu Gill-Piątek wskazywała, że Tusk powiedział, iż przyjmowania nielegalnych imigrantów nie będzie. Kłeczek twierdził jednak, że w przeszłości Tusk "powiedział, że się do Brukseli nie wybiera, a kilka tygodni później został szefem Rady Europejskiej". - Wiarygodność takich słów jest żadna - mówił.

Prowadzący namawiał Gill-Piątek do kontynuowania wypowiedzi. - Ja wierzę, że pani powie prawdę - mówił.

- Jakoś więcej niż 8 sekund nigdy nie mogę powiedzieć, zawsze mi pan wejdzie w słowo - odpowiedziała posłanka KO.

- Jak pani zacznie mówić na temat, to będzie 10 - odpowiedział jej Kłeczek.

Kiedy posłanka zwróciła uwagę, że Kłeczek i politycy PiS skupiają się wyłącznie na Tusku, prowadzący zarzucił jej "lawirowanie".

- Ludzie mnie pytają: jak mogły być dymisje na najwyższych szczytach armii, dlaczego generałowie odeszli z polskiej armii w tej chwili, dlaczego inflacja zjada im emeryturę - mówiła. Stwierdziła, że opozycja po wyborach "rozdzieli armię od polityki". Wywołało to rozbawienie wśród polityków PiS i prowadzącego program.

- Armia na zachód, a wschód do Rosji - śmiał się Kłeczek.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tvpawanturawybory 2023
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (479)