Znalazł winnego rezygnacji generałów. "Pociągał za sznurki"
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ostro skrytykował generałów, którzy w tym tygodniu zrezygnowali ze służby. - To jest skandal, niektórzy generałowie nazywają to po prostu zdradą, zdradą interesów państwa polskiego. Ja to też w ten sposób nazywam - mówił.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
We wtorek poinformowano, że szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski złożyli rezygnację ze służby.
W rozmowie z Polskim Radiem 24 minister edukacji Przemysław Czarnek przekonywał, że o wojskowych "od dawna się mówiło, że powinni odejść ze stanowiska". Skrytykował także moment, w którym to zrobili.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Czy państwo uważacie, że generałowie, którzy byli powołani na stanowisko za czasów rządu PiS, którzy tę swoją funkcję pełnili od długiego czasu nagle, na 3 dni przed wyborami unoszą się jakąś dumą i mówią: "nie, to my teraz rezygnujemy"? Przecież gdyby to byli honorowi żołnierze, to taką rezygnację, jeśli coś im nie odpowiada w armii, złożyliby w poniedziałek po wyborach albo pół roku temu, długo przed wyborami - mówił.
Przekonywał, że generałowie "wykorzystali kampanię wyborczą, żeby ratować Tuska, który przegrał debatę w TVP, dzień po ogłaszają, że rezygnują ze stanowiska".
- Po co? Bo chcieli być ministrami? Bo chcieli rządzić Ministerstwem Obrony Narodowej? Bo chcieli zarządzać armią bez wpływu zwierzchnictwa cywilnego, zgodnie z konstytucją? Bo myśleli, że mają przed sobą jakichś Klichów czy innych ludzi, którzy nie mieli pojęcia o armii? To jest honor generała? - pytał.
Zapewniał, że "ciągłość" dowództwa została szybko zapewniona. - Mamy znakomitych generałów, którzy wiedzą, że służą ojczyźnie, a nie politycznym panom, tak jak ci dwaj panowie, którzy odeszli ze stanowiska, to jest zupełnie oczywiste - mówił.
"Tusk pociągał za sznurki"
Czarnek odniósł się także do słów Donalda Tuska, który po rezygnacji generałów ogłosił, że z wojska odeszło także "10 wysokich oficerów dowództwa generalnego".
- To tylko świadczy o tym, że pociągał za sznurki i dali się pociągnąć ci dwaj panowie - mówił.
Wskazał, że Polska jest w obecnie trudnej sytuacji, nie tylko ze względu na konflikt w Ukrainie, ale także zaostrzenie sytuacji na Bliskim Wschodzie i akcję ewakuacyjną obywateli Polski z Izraela.
- W tym bardzo newralgicznym momencie ci dwaj panowie generałowie podali się do dymisji. To jest skandal. Niektórzy generałowie nazywają to po prostu zdradą, zdradą interesów państwa polskiego. Ja to też w ten sposób nazywam, mam do tego prawo jako Polak i obywatel Polski - mówił.
Czytaj więcej: