Narada ministrów obrony. Błaszczaka nie było. "Kompletny upadek"
W Brukseli rozpoczęło się spotkanie ministrów obrony państw NATO. Nie pojawił się na nim Mariusz Błaszczak. Minister zamiast tego pojawił się na poligonie wojskowym oraz w dyskusji nad serialem TVP "Reset".
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
W Brukseli rozpoczęła się dwudniowa narada ministrów obrony państw NATO. W stolicy Belgii odbywa się także posiedzenie tzw. grupy Ramstein, czyli grupy ds. obrony Ukrainy, zajmującej się koordynacją pomocy zbrojeniowej dla Kijowa.
W środowych spotkaniach nie wziął udziału minister Mariusz Błaszczak. Zamiast tego Polskę reprezentował ambasador Polski przy NATO Tomasz Szatkowski.
Co w tym czasie robił Błaszczak? Polityk pojawił się na poligonie w Nowej Dębie, gdzie zatwierdził dostawy sprzętu dla wojska i wręczył certyfikaty dowódcom dwóch pułków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W Wojsku Polskim dzieje się bardzo dobrze, czego dowodem jest nowoczesna broń, która w ciągu ostatnich kilku lat trafiła na wyposażenie armii. Jeżeli dodamy do tego, budowane przez nas, szczególnie na wschód od Wisły, nowe jednostki wojskowe i tysiące młodych ludzi, którzy decydują się na wstąpienie do Wojska Polskiego to w rezultacie mamy zapewnienie bezpieczeństwa naszej ojczyźnie - mówił.
Błaszczak na pokazie "Resetu"
Oprócz tego minister obrony narodowej zjawił się w Wołominie na specjalnym pokazie serialu TVP "Reset". Odcinek o tytule "Linia Wisły" poświęcony jest planom obronnym za czasów rządu PO-PSL, który zakładał, by w przypadku inwazji wycofać część wojsk na linię Wisły.
- Dziś plany obrony Polski dotyczą obrony każdego skrawka terytorium RP. Każdego skrawka terytorium RP. Bardzo mocno to podkreślam - mówił Błaszczak.
"Kompletny chaos"
Działania Błaszczaka, który nie pojechał na ważne spotkanie w Brukseli, krytykowała opozycja.
- Kompletny chaos w siłach zbrojnych, spotykają się ministrowie państw NATO w Brukseli, żeby rozmawiać o wspólnym działaniu, reakcjach na wojnę w Gazie i sytuację na Bliskim Wschodzie. Wszyscy tam się spotkali, tylko Błaszczaka nie było, bo Błaszczak prowadził kampanię wyborczą. To minister obrony narodowej. On dzisiaj będzie w telewizji rządowej rozmawiał o jakichś propagandowych filmikach, w czasie, gdy całe NATO dyskutuje, jak wspólnie przeciwdziałać niebezpieczeństwu, które może również dotknąć nasz kraj - mówił lider PO Donald Tusk w Ełku.
"Zamiast zajmować się sprawami bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i uczestniczyć w ważnym spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli (tematy: Ukraina, Bliski Wschód) minister Błaszczak jedzie na propagandówkę do Wołomina z 'filmem' 'Reset'. Kompletny upadek, ten żenujący aparatczyk nigdy nie powinien być ministrem" - komentował były szef MON Tomasz Siemoniak.
Czytaj więcej: