Mężczyzna z Gorzowa Wielkopolskiego uwierzył w historię o spadku po wujku mieszkającym za granicami Polski. Oszuści przekonali go do przelewania pieniędzy na rzekome opłaty związane z uzyskaniem majątku krewnego.
Wiara w kłamstwo o czekających na niego pieniądzach kosztowała mężczyznę 80 tys. zł. - Oszustwo trwało od grudnia ubiegłego roku - poinformował komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Fałszywy spadek. Uwierzył w majątek po wujku z zagranicy
Mężczyzna został poinformowany o śmierci członka rodziny, którego nigdy nie poznał. Otrzymał nawet akt zgonu wujka, a sprawę spadku miała koordynować rzekoma kancelaria prawna i bank.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podjechał sprawdzić trzeźwość. Policjanci nie mieli wyboru
- W przeszłości pokrzywdzony dowiedział się, że taka osoba mogła rzeczywiście istnieć. Niestety, nie zweryfikował ponownie tej informacji - dodał kom. Jaroszewicz.
Mężczyzna wykonywał kolejne przelewy na poczet prowadzenia sprawy i niezbędnych opłat. Dopiero po utracie niemal 80 tys. zł zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Na policję zgłosił się 22 lutego.
Policjanci apelują o uważne weryfikowanie podobnych wiadomości. - W kontaktach telefonicznych, mailowych czy przez komunikatory należy zachować daleko idącą ostrożność. Kiedy decydujemy się na przelanie pieniędzy, przeanalizujmy całą sytuację. Porozmawiajmy z rodziną, znajomymi. Może to uchronić nasze oszczędności - zaznaczył kom. Jaroszewicz.