Żuławom za 3-4 lata grozi wielka powódź. Od kilku lat nie prowadzi się tam prac konserwacyjnych systemu melioracyjnego.
Otrzymywane pieniądze w ciągu roku pokrywają jedynie 40% potrzeb. Na utrzymanie systemu żuławskich zabezpieczeń potrzeba około 40 mln złotych rocznie - twierdzi senator Józef Kuczyński z SLD, który złożył interpelację w tej sprawie. Powołując się na badania naukowców z Instytutu Budownictwa Wodnego PAN - ostrzegł on, że powódź w regionie może nastąpić już w 2003 roku. Zdaniem senatora, pieniądze na remont wałów powinny znaleźć się już w przyszłorocznym budżecie.
Obecnie Żuławy przed powodzią chroni ponad 320 kilometrów wałów przeciwpowodziowych i setki kilometrów kanałów melioracyjnych. Jednak aby niebezpieczeństwa powodziowego uniknąć - wały należy podwyższyć do trzech metrów.(kar)