PolskaCzarnek chce ręcznie sterować ocenianiem szkół wyższych? Jest projekt

Czarnek chce ręcznie sterować ocenianiem szkół wyższych? Jest projekt

Pojawił się projekt nowych przepisów, które budzą niemałe kontrowersje w środowisku naukowym. To właśnie na ich mocy minister Przemysław Czarnek będzie mógł ustalić, jaką kategorię powinna otrzymać jednostka.

Czarnek chce ręcznie sterować ocenianiem szkół wyższych? Jest projekt
Czarnek chce ręcznie sterować ocenianiem szkół wyższych? Jest projekt
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

"Rzeczpospolita" wskazuje na projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej. Minister będzie mógł sam ustalić, kiedy jednostka powinna otrzymać kategorię A, a kiedy B+ lub B. Od tego zależy nie tylko jej prestiż, ale też możliwość nadawania tytułów naukowych i po części wysokość subwencji.

Obecnie to Komisja Ewaluacji Nauki powołana przez ministra proponuje wartości referencyjne (graniczna liczba punktów, od której przyznaje się kategorię A, B+, B i C - przyp. red). Komisja składa się z niezależnych ekspertów, szef MEN może zatwierdzić proponowane wartości, bądź nie i zalecić ich korektę.

"Projekt nowelizacji zakłada, że przewodniczący KEN jedynie zarekomenduje ministrowi te propozycje. Rozstrzygnie sam minister i ustali zestawy wartości referencyjnych. Jak uzasadnia projektodawca, funkcjonujące rozwiązanie nie pozwala ministrowi w wystarczającym stopniu decydować o istotnym elemencie polityki naukowej państwa. W uzasadnieniu pada też stwierdzenie, że to wdrożenie rekomendacji środowiska naukowego. Tyle że środowisko pomysły ministerstwa ocenia negatywnie" - donosi "Rzeczpospolita".

Obawa przed nowym projektem. Czarnek z większymi kompetencjami?

Jak zauważa prof. Krzysztof Leja z ruchu społecznego Obywatele Nauki, jeśli to minister będzie ustalał wartości referencyjne, może dojść do uznaniowości i ręcznego sterowania przyznawaniem kategorii naukowych.

- Jeśli zestawy wartości referencyjnych określi minister, trudno będzie mówić o niezależności środowiska naukowego w procesie ewaluacji. Co prawda KEN zachowa kompetencję proponowania kategorii naukowych, ale uchwała, którą przyjmie, nie będzie efektem niezależnej, autonomicznej ewaluacji - dodaje prof. Maciej Żylicz, prezes Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.

Projekt zmian spotkał się również z krytyką Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Z kolei Komitet Polityki Naukowej wskazuje na to, że jednostki, w których wyniki badań nie są na zadowalającym poziomie, zyskają znaczące uprawnienia.

Źródło: "RP"/PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)