Tony leżaków, parasoli, ręczników i innych sprzętów wypoczynkowych konfiskuje straż przybrzeżna na darmowych plażach we włoskich kurortach Toskanii. To dlatego, że plażowicze zostawiają to wyposażenie na noc, by rano mieć zajęte miejsce nad wodą. "Parawaning" okazuje się być nie tylko polskim sportem narodowym. Nad każdym morzem codziennie rozgrywa się walka o najlepsze miejsce do wypoczynku. Raz zajęte, według wielu wczasowiczów, powinno być zaanektowane aż do końca wakacji.