"Czajka" i problemy prezydenta Warszawy. Krzysztof Gawkowski: dowód na upolitycznienie
Po awarii systemu przesyłowego oczyszczalni "Czajka" do warszawskiego ratusza na polecenie prokuratury wkroczyli policjanci. - To pokazuje, jak bardzo obóz PiS chce tę sprawę upolitycznić, szczególnie Zbigniew Ziobro - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Krzysztof Gawkowski z Lewicy. - To jest przykładanie pistoletu, jak w rosyjskiej ruletce, do głowy prezydenta i krzyczenie: "no to zabawmy się". Tak działa Zbigniew Ziobro - mówił Gawkowski. Jego zdaniem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powinien przeprosić i przyznać, że jego pracownicy zawiedli. Polityk Lewicy nie zgodził się z opinią, że w przypadku awarii w Warszawie, Lewica idzie "ręką w rękę" z PiS i krytykuje Trzaskowskiego, chcą zyskać na kłopotach polityka PO. Pytany o pojawiające się sugestie, że awaria może być efektem spisku, sabotażu czy ataku terrorystycznego, Gawkowski odparł: "prezydent Trzaskowski i jego otoczenie wymyślili teorię spiskową, żeby odsunąć od siebie oskarżenia". Gość Marka Kacprzaka prawdopodobieństwo celowego działania w przypadku awarii systemu "Czajki" ocenił maksymalnie na 1 proc.