PolskaCiała migrantów znalezione po polskiej stronie. Część wciąż czeka na pogrzeb

Ciała migrantów znalezione po polskiej stronie. Część wciąż czeka na pogrzeb

Od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej zginęło co najmniej ośmiu migrantów na terytorium Polski. Z doniesień medialnych wynika, że było ich jednak więcej. Wirtualna Polska ustaliła, że część ofiar nadal czeka na pochówek.

Zakład Medycy Sądowej w Białymstoku
Zakład Medycy Sądowej w Białymstoku
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Sylwia BagińskaSzymon Jadczak

We wrześniu media obiegła informacja o pierwszych śmiertelnych ofiarach kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. W Polsce odbyły się już dwa pogrzeby migrantów. W piątek 18 listopada zaplanowano kolejny pochówek w Białymstoku. W poniedziałek na cmentarzu w Bohonikach spocznie także kolejny mężczyzna, który zmarł na granicy polsko-białoruskiej.

Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że kilka ciał migrantów wciąż czeka na pochówek.

Śmierć uchodźców w Polsce. Komunikat prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przekazała Wirtualnej Polsce, że "w prokuraturach rejonowych okręgu białostockiego prowadzono pięć postępowań w sprawie śmierci obcokrajowców, których ciała ujawniono na terytorium RP". Łukasz Janyst, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku dodał, że te sprawy zostały przekazane do dalszego powadzenia Prokuraturze Okręgowej w Suwałkach.

Natomiast ta poinformowała WP o tym, że prowadzi jedno postępowanie ws. śmierci cudzoziemców, których ciała zostały znalezione w rejonie granicy polsko-białoruskiej.

"Obecnie tym śledztwem objętych jest sześć ciał. W dwóch przypadkach (ciała ujawniono we wrześniu 2021 roku) jeszcze nie ustalono tożsamości zmarłych, ale czynności w tym kierunku trwają" - napisał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktel.

Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że w ostatnim czasie z Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku na polecenie Prokuratury Okręgowej w Suwałkach wydano zwłoki przynajmniej dwóch uchodźców, którzy zmarli po przekroczeniu polskiej granicy. W pismach z 3 i 4 listopada suwalska prokuratura informuje białostocki ZMS, że zgadza się na wydanie zwłok 37-letniego obywatela Jemenu i 44-letniego obywatela Iraku. Ciało Jemeńczyka miało zostać przekazane członkowi rodziny, Irakijczyka - do zakładu pogrzebowego w Łodzi. O wszystkim powiadomiono ambasady obu krajów.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2] Źródło zdjęć: © WP

Ambasada Jemenu w Polsce potwierdziła Wirtualnej Polsce, że pogrzeb obywatela Jemenu, który zmarł na granicy polsko-białoruskiej, odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 12 w Bohonikach na Podlasiu. To samo pytanie zadaliśmy Ambasadzie Republiki Iraku.

Przypadki śmierci cudzoziemców w Polsce

Z danych polskiej policji przekazanych 15 listopada wynika, że do tego czasu od końca września niedaleko granicy z Białorusią znaleziono ciała siedmiu cudzoziemców.

Natomiast "New York Times", który powołał się na informacje organizacji pozarządowych, donosił o śmierci co najmniej 8 migrantów na terenie Polski. Do tych danych postanowiła się odnieść redakcja Wirtualnej Polski.

Pierwszy przypadek śmierci cudzoziemców w Polsce odnotowano 19 września. Zginęło wtedy czterech migrantów. Jednak polskie służby przekazały, że jedna z tych osób zmarła po stronie białoruskiej. Innego zdania są Białorusini, którzy twierdzą, że kobieta zmarła w Polsce, a na teren ich kraju "została przeciągnięta". Trzy pozostałe osoby miały umrzeć z powodu wycieńczenia i hipotermii. To mężczyźni w wieku od 20 do 40 lat.

Do kolejnej śmierci doszło w nocy z 23 na 24 września. Zwłoki Irakijczyka odnaleziono niedaleko granicy z Białorusią. Mężczyzna miał dostać zawału serca. Według białostockiej "Wyborczej" do tej tragedii doszło w gminie Nowy Dwór.

Kolejną ofiarą jest 16-letni Irakijczyk. Zmarł on 27 września. Portal Onet.pl informował o tym, że nastolatkowi razem z rodziną udało się przekroczyć granicę z Polską. Jednak mieli oni zostać wypchnięci znów na białoruską stronę. Z ustaleń Fundacji Ocalenie wynika, że 16-latek miał wymiotować krwią. O komentarz w tej sprawie został poproszony rzecznik rządu. - Ostrożnie bym podchodził do tych doniesień, bo w ostatnich tygodniach mieliśmy dużo prowokacji ze strony reżimu Łukaszenki - mówił Piotr Mueller w Polsat News. Straż Graniczna przekazała, że nie będzie komentować incydentów, które miały miejsce po stronie białoruskiej.

Następne zwłoki zostały odnalezione w miejscowości Klimówka przez policyjny śmigłowiec. Do ich ujawnienia doszło 13 października.

Służby informowały także o śmierci Syryjczyka. W Woroblinie 20 października nurkowie wyłowili ciało 19-latka. Niedaleko miejscowości Kuscińce 22 października 2021 roku odnaleziono ciało kolejnego uchodźcy. Tożsamość mężczyzny nie została podana do informacji. 12 listopada ujawniono także zwłoki 20-letniego Syryjczyka w rejonie Wólki Terechowskiej.

W czwartek 18 listopada ratownicy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) przekazali, że pomogli małżeństwu, które błąkało się po lasach. Kobieta miała poinformować o tym, że w lesie zmarło jej roczne dziecko. Miało do tego dość ponad miesiąc temu, czyli najprawdopodobniej w październiku. Do tej informacji nie odniosły się polskie służby.

Zwłoki cudzoziemców ujawnione w Polsce lub na granicy po stronie białoruskiej:

  • 19 września 2021, Irakijczyk - wieś Dworczysko pod Gibami (powiat sejneński) - potwierdzone przez polskie służby.
  • 19 września 2021, Irakijka - polskie służby przekazały, że zmarła ona po białoruskiej stronie, jednak Białorusini twierdzą, że została ona przeciągnięta na ich stronę.
  • 19 września 2021, nieznany mężczyzna,  (powiat sokólski) - potwierdzone przez polskie służby.
  • 19 września 2021, nieznany mężczyzna - wieś Zubry gmina Gródek (powiat białostocki) - potwierdzone przez polskie służby.
  • 23/24 września 2021, Irakijczyk - gmina Nowy Dwór (powiat sokólski) - potwierdzone przez polskie służby.
  • 27 września 2021 rok, Irakijczyk (16 lat) - granica polsko-białoruska. Straż Graniczna twierdzi, że do śmierci doszło po stronie białoruskiej.
  • 13 października 2021 rok, 24-letni Syryjczyk - Klimówka (powiat sokólski) - potwierdzone przez polskie służby.
  • 20 października 2021 rok, 19-letni Syryjczyk - Woroblin (powiat bialski) - potwierdzone przez polskie służby.
  • 22 października 2021, nieznany mężczyzna - niedaleko miejscowości Kuścińce (powiat sokólski) - potwierdzone przez służby.
  • 12 listopada 2021, 20-letni Syryjczyk - w rejonie Wólki Terechowskiej (powiat hajnowski) - potwierdzone przez służby.
  • 18 listopada - migrantka informuje ratowników, że w październiku w lesie miało umrzeć jej dziecko. Nie wskazała miejsca i konkretnej daty - brak potwierdzenia przez służby.

Ujawnienie zwłok cudzoziemców. Polskie przepisy

Zgodnie z przepisami, które obowiązują w Polsce, jako pierwsi o śmierci uchodźcy muszą dowiedzieć się jego bliscy. Gdy taka osoba nie ma dokumentów tożsamości, ta procedura jest utrudniona i bardziej czasochłonna. Gdy uda się ustalić tożsamość i powiadomić rodzinę, polskie służby informują o zgonie tej osoby rodzinę oraz przekazują informacje dotyczące odebrania zwłok w ciągu 14 dni.

"Jeżeli powiadomienie rodziny nie jest możliwe albo gdy rodzina nie zorganizuje pochówku na własny koszt, zwłoki mogą być wydane innym osobom, które dobrowolnie zobowiążą się do ich pochowania" - wynika z przepisów.

Gdy nikt taki się nie zgłosi, po wydaniu zgody przez prokuratora i wydaniu aktu zgonu przez Urząd Stanu Cywilnego (osobie NN – nieustalonej tożsamości), urzędnicy zlecają pochowanie zwłok zakładowi pogrzebowemu. Wtedy pogrzeb pokrywany jest z budżetu państwa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (489)