Chce unieważnić ślub, bo żona ma... brodę i zeza
Pewien arabski ambasador był niemiło zaskoczony, gdy jego wybranka odsłoniła twarz tuż po ślubie - skrywaną wcześniej za tradycyjną zasłoną, nikabem. Okazało się, że kobieta ma brodę i zeza. Jak informuje serwis Al Arabiya, pan młody poczuł się oszukany i chce unieważnić małżeństwo.
10.02.2010 | aktual.: 10.02.2010 15:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wcześniej dyplomata, którego narodowości nie podano, widział twarz kobiety jedynie na zdjęciach. Jak się później okazało, były to fotografie siostry jego narzeczonej. Podczas krótkich spotkań - pisze Al Arabiya - przyszła panna młoda skrywała się za tradycyjną chustą noszoną przez muzułmanki. Mężczyzna nie miał więc szans, by ją zobaczyć przed ślubem.
Dopiero gdy został podpisany kontrakt małżeński i uradowany pan młody chciał ucałować swoją wybrankę, prawda wyszła na jaw. Kobieta, która jest z zawodu lekarką, miała zeza i była nadmiernie owłosiona.
Ambasador twierdzi, że został oszukany przez swoich teściów i domaga się anulowania małżeństwa.