Chcą uderzyć z Białorusi. "Zmasowany atak" Rosjan
"Białoruski Gajun", kanał na Telegramie, który specjalizuje się w śledzeniu rosyjskich ruchów wojskowych na terytorium Białorusi, informuje o zgromadzeniu na terenie lotniska "Ziabrówka" w obwodzie homelskim na Białorusi dużej liczby systemów rakietowych i amunicji. Według autorów może to świadczyć o trwających na tym obszarze przygotowaniach "do zmasowanego ataku rakietowego na terytorium Ukrainy w nadchodzących tygodniach" - podał serwis Ukraińska Prawda.
"Dzięki zdjęciom z kosmosu nasz zespół mógł dokonać aktualnego i pełnego oglądu całego sprzętu i obiektów, które w tej chwili znajdują się w Ziabrowce" - przekazali blogerzy z projektu Biełaruski Hajun, który monitoruje ruchy wojsk i uzbrojenia na terytorium Białorusi.
Autorzy raportu dodali, że z ich szacunków wynika, że na białoruskim lotnisku wojskowym znajduje się 0-14 systemów rakietowych S-400 Triumf, trzy stacje radiolokacyjne Kasta 2E2 oraz 48Ja6 Podlot i dwa systemy rakietowe Pancir. Jest tam także magazyn amunicji z pociskami do systemów S-300/400.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Brytyjczycy szkolą ukraińskich żołnierzy. Tak wyglądają ćwiczenia
Rosjanie planują zmasowany atak z Białorusi
Blogerzy w swoim komunikacie zaznaczyli, że samoloty Ił-76 rosyjskich sił zbrojnych dostarczają rakiety do systemów S-400 na lotnisko w Homlu, a stamtąd są one wiezione do Ziabrowki.
Zdaniem ekspertów analiza zdjęć pozwala sądzić, że "trwają przygotowania do zmasowanego ataku rakietowego na terytorium Ukrainy w najbliższych tygodniach". Przypomnijmy, że po raz ostatni taki atak z terytorium Białorusi miał miejsce 28 lipca.
W zeszłym tygodniu Biełaruski Hajun informował także o serii wybuchów na lotnisku Ziabrowka. Ministerstwo obrony Białorusi zaprzeczyło informacjom o wybuchach, dodając, że zapalił się tam silnik w jednej z maszyn.
Źródło: Ukraińska Prawda, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski