Skierowali rakiety na wywiad? Media ujawniają cel ataku
- Prawie wszystkie rakiety manewrujące i balistyczne, którymi Rosja uderzyła w stolicę w czwartek rano, były wycelowane w obiekty Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy - podaje rozmówca Ukraińskiej Prawdy. Na stolicę Ukrainy wystrzelono 30 rakiet.
21.03.2024 | aktual.: 21.03.2024 18:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po przerwie, która trwała 44 dni, Rosjanie dokonali kolejnego ataku rakietowego na Kijów. Wróg zastosował rakiety manewrujące Ch-101, Ch-555 i Ch-55, które odpalono z bombowców strategicznych Tu-95MS oraz rakiety balistyczne. Rannych zostało 13 osób.
Atak kosztował Rosję 377 mln dolarów
Jak podały Siły Powietrzne Ukrainy, wszystkie 30 pocisków udało się zestrzelić, a szkody wywołały jedynie szczątki rakiet. Kreml wydał na ten atak aż 377 mln dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal Ukraińska Prawda podaje, że prawie wszystkie rakiety manewrujące i balistyczne, którymi Rosja uderzyła w stolicę w czwartek rano, były wycelowane w obiekty Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Ukraińscy obrońcy opublikowali także nagranie, przedstawiające moment zestrzelenia pocisku lecącego na stolicę za pomocą karabinu maszynowego Browning M2.
Browning M2 w akcji
"Podczas nocnego ataku rakietowego na podejściu do stolicy mobilna grupa ogniowa Sił Lądowych zniszczyła wrogi pocisk manewrujący ogniem z karabinu maszynowego Browning M2. To nie pierwszy pocisk manewrujący zestrzelony przez tę jednostkę" – czytamy w oświadczeniu.
Poprzednim razem Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Kijów i obwód kijowski 15 lutego. 7 lutego w Kijowie w wyniku ostrzału rakietowego pięć osób zginęło, a 40 zostało rannych.