Były zomowiec: wiem kto strzelał do górników z kopalni "Wujek"
Do prokuratury zgłosił się były zomowiec, który oświadczył, że ma informacje na temat osób, które w grudniu 1981 r. strzelały do górników w kopalni "Wujek". Ma zostać przesłuchany przed katowickim sądem, przed którym kończy się już trzeci proces w tej sprawie. Rozprawa z jego udziałem prawdopodobnie zostanie utajniona.
03.10.2006 15:01
Prokurator Zbigniew Zięba powiedział, że mężczyzna, który ma zostać przesłuchany przed sądem w niejawnym trybie przed laty odbywał służbę w ZOMO w Katowicach.
Ta osoba sama zgłosiła się do innej prokuratury okręgowej i powiedziała, że ma informacje, które chciałaby w końcu podać. Wcześniej świadek bał się ujawnić i zeznawać. Miał odwiedziny różnych nieznanych ludzi, którzy mu zabronili kontaktów z sądem, z prokuraturą. Jak powiedział, chce umrzeć z czystym sumieniem - powiedział prok. Zięba.
Zastrzegł, że nie wiadomo, co dokładnie świadek ma do powiedzenia. Sam zapewniał, że ma informacje o osobach, które strzelały w kopalni "Wujek".
Pytany, czy były zomowiec zostanie przesłuchany jako świadek incognito, prok. Zięba wyjaśnił, że jeżeli nie w takim charakterze, to prawdopodobnie z wyłączeniem jawności i bez obecności oskarżonych.