Były szef BOR chce zostać radnym. „Schetyna poparł moją kandydaturę”
Były szef Biura Ochrony Rządu generał Marian Janicki kandyduje w wyborach samorządowych do Rady Powiatu Krakowskiego. Jest jedynką na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu pod Krakowem. – To polityka przyszła do mnie, nie ja do polityki – mówi nam Janicki.
Były szef BOR w wyborach do Rady Powiatu Krakowskiego startuje z pierwszego miejsca z okręgu nr 8 z podkrakowskiego Zabierzowa. O 3 mandaty ubiega się tam aż 30 kandydatów z 6 komitetów. – Mieszkam w Zabierzowie od lat. Chce się zająć poprawą bezpieczeństwa, zorganizowaniem karetki pogotowia w gminie i utworzeniem dróg rowerowych. Dostałem propozycję od szefów Platformy i długo się nie zastanawiałem. Rozmawiałem też z przewodniczącym Grzegorzem Schetyną, który poparł moją kandydaturę – mówi WP Marian Janicki.
Obcięli mu emeryturę, pracuje w spółce
Jeśli uda mu się zdobyć mandat radnego, będzie musiał ujawnić swój majątek. Jak zapewnia, nie będzie z tym problemu. – Po tym jak weszła ustawa dezubekizacyjna moja generalska emerytura wynosi 1670 zł netto. Dodatkowo pracuję w jednej ze spółek na stanowisku dyrektorskim. Wszystkie te dane znajdą się w oświadczeniu majątkowym. Przypomnę tylko, że jak byłem szefem BOR składałem również oświadczenia i nigdy nie było do nich zarzutu. Nie mam się czego wstydzić i nie mam nic do ukrycia. Pracuję od 37 lat i wszystko czego się dorobiłem, to efekt mojej pracy – zapewnia nas Janicki.
- W ciągu najbliższych dni wystartuje moja kampania. Mam hasło, ale nie chcę na razie go zdradzać. Czy boję się ataków na moją osobę? Nie widzę powodów, by ludzie mieli mi grozić i bym czuł się obiektem agresji. Spotykam się z życzliwością sąsiadów, mieszkańców i obcych osób. Do tej pory nie było żadnego incydentu ani sytuacji, w których miałbym być obiektem agresji. Internet to co innego. Tu każdy może paść ofiarą hejtu – dodaje Janicki.
Pytany przez nas o start w przyszłorocznych wyborach do Sejmu, nie wyklucza takiej możliwości. - Niezbadane są wyroki boskie - mówi generał.
Marian Janicki był szefem Biura Ochrony Rzadu w latach 2007 -2013. Podał się do dymisji w marcu 2013 r. po konflikcie z ówczesnym szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem. W przeszłości był kierowcą ówczesnego kandydata na prezydenta Polski Lecha Wałęsy. Od ponad roku jest dyrektorem biura spółki Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego z siedzibą w Krakowie.
Zobacz także: Sondaże obiecujące dla Wassermann. Andrzej Halicki komentuje
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku Janicki został członkiem Platformy Obywatelskiej. - Przez wszystkie lata służby w BOR, a przeszedłem przez wszystkie szczeble tej służby przez 27 lat, nigdy nie myślałem, że będę musiał swoje życie cywilne poświęcić polityce. Ale polityka zgłosiła się po mnie, przyszła po mnie - mówił były szef BOR. - Mam nadzieję, że moja wiedza może posłużyć największej partii opozycyjnej, byśmy wygrali wybory i naprawili to co zepsuto w służbach, co może sprawić, że wkrótce tych służb nie będzie - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Decyzja byłego szefa BOR spotkała się z hejtem ze strony prawicowych komentatorów i ostrą krytyką polityków PiS. Ich zdaniem, to m.in. gen. Janicki ponosi odpowiedzialność za brak odpowiedniego zabezpieczenia wizyty w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. – Zarówno sąd, jak i prokuratura stwierdziły, że Biuro Ochrony Rządu nie ponosi odpowiedzialności za katastrofę smoleńską. Zarzuty dla mojego wiceszefa Pawła Bielawnego uważam za krzywdzące – odpowiada na zarzuty gen. Marian Janicki.
Co ciekawe, oprócz byłego szefa BOR w wyborach do Rady Powiatu Krakowskiego wystartuje również była posłanka PO i najbardziej znana polska snowboardzistka Jagna Marczułajtis - Walczak, a także… Andrzej Duda. Ten ostatni, to mąż posłanki PiS Elżbiety Dudy. Pytany przez „Dziennik Polski” o zbieżność nazwisk z prezydentem Polski, nie był zbytnio przekonany, że może mu to pomóc. - Spodziewam się różnych zachowań. Na jednych zadziała pozytywnie, inni zareagują agresją, może falą hejtu, tak było, gdy moja żona startowała do Sejmu - mówi Andrzej Duda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl