Było milimetr od Polexitu? "To była ostatnia kotwica"
Były premier i obecny europoseł Leszek Miller opisywał atmosferę w Parlamencie Europejskim po wyborach w Polsce. - Jestem w Strasburgu wraz z kolegami, bo zaczęła się kolejna sesja (PE-red.). My tutaj na razie pławimy się w atmosferze, jaką stworzyli nam koleżanki i koledzy z całej UE. Gratulacjom nie ma końca. Słyszymy cały czas, że ten wynik jest ważny nie tylko dla Polski, ale dla całej UE. (…) Polska (…) zatrzymała pochód prawicy (w Europie – red.). (…) Polska wraca do UE i będzie walczyła o miejsce, którego ostatnio nam brakowało - mówił polityk.
Miller ocenił, że gdyby PiS wygrał, to by wyprowadził Polskę z UE. - Uważam, że było to realne zagrożenie, ponieważ ostatnią kotwicą, która hamowała poczynania Kaczyńskiego, była Unia Europejska. Więc Kaczyński uskrzydlony sukcesem (w tych wyborach - red.) próbowałby już formalnie wyprowadzić Polskę z UE - stwierdził.
Polityk wspominał, że w ostatnich miesiącach na korytarzach PE panował nastrój zniechęcenia do Polski. - Jak ktoś mówił o Polsce, to było takie machnięcie ręką i nikomu się nie chciało mówić o naszym kraju - podsumował.