ŚwiatBruksela. Przyszłość Unii rodzi się w bólach. 9 godzin obrad

Bruksela. Przyszłość Unii rodzi się w bólach. 9 godzin obrad

Donald Tusk poinformował o porozumieniu przywódców krajów Unii Europejskiej w sprawie wniosków ze szczytu. Rozmowy trwały niemal dziewięć godzin. Głównym tematem szczytu, który odbył się w Brukseli, była unijna polityka migracyjna.

Bruksela. Przyszłość Unii rodzi się w bólach. 9 godzin obrad
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Deja

"Liderzy 28-krajów porozumieli się na unijnym szczycie ws. wniosków ze szczytu, w tym migracji" - napisał na Twitterze szef RE Donald Tusk. Cykliczny szczyt Rady Europejskiej, który w czwartek rozpoczął się w Brukseli kończy etap sporu o kształt polityki migracyjnej Wspólnoty.

Donald Tusk naciskał na rezygnację z projektu, który swego czasu był sztandarowym pomysłem Unii na rozwiązanie problemu z migrantami. Chodzi o mechanizm relokacji uchodźców. Przywódcy państw zgodzili się, by był on dobrowolny.

Przed szczytem Tusk wysłał do europejskich przywódców list, w którym postulował postuluje dalsze wzmacnianie granic. To właśnie dzięki temu - jak podaje - o 96 proc. spadła liczba nielegalnych przekroczeń granicy od czasu największego kryzysu migracyjnego w 2015 r. To samo stanowisko w tej sprawie mają Polska i pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej. "Ludzie nie stali się nagle ksenofobami, którzy chcą budować mury przeciwko reszcie świata, ale mają prawo do poczucia bezpieczeństwa" - napisał Donald Tusk. Do pisma dotarło RMF. Jak dodał, rolą polityków jest zapewnienie tego bezpieczeństwa przez ochronę terytorium i granic.

Z ustaleń szczytu jest też zadowolony Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu napisał na Twitterze, że stanowisko Polski i Grupy Wyszehradzkiej zostało przyjęte po "ponad 2 latach trudnych dyskusji, kontrowersji i nacisków".

Ostatnio na stronach Wirtualnej Polski pisaliśmy o tym, że Donald Tusk by zażegnać kryzys migracyjny, chce stworzyć "regionalne platformy wysiadkowe". To miejsca gdzie dochodziłoby do oddzielenia uchodźców od migrantów ekonomicznych. W Brukseli wszystkie państwa zgodziły się na ich utworzenie.

Bez zmian w sprawie Rosji

W cieniu sporu o politykę migracyjną przywódcy osiągnęli też wstępne porozumienie w kwestii przedłużenia o kolejne pół roku sankcji na Rosję. Mimo że ze strony kilku państw, - m. in. Włoch - pojawiały się sygnały, że ekonomiczne restrykcje nałożone na Moskwę szkodzą również krajom Unii, to w najbliższym czasie nie dojdzie do ich rewizji. Kraje UE wprowadziły sankcje wobec Rosji za brak realizacji porozumień mińskich. To zobowiązania Kremla w sprawie uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (991)