Świat"Brak nadziei by przeżył ktokolwiek ze 181 górników"

"Brak nadziei by przeżył ktokolwiek ze 181 górników"

Brak nadziei by przeżył którykolwiek ze 181 górników, uwięzionych od ubiegłego piątku w zalanej przez falę powodziową kopalni w Szantungu - powiedział dziennikarzom zastępca gubernatora tej prowincji Huang Sheng.

23.08.2007 | aktual.: 23.08.2007 12:08

Huang dodał, iż nadal prowadzona jest akcja ratunkowa z udziałem kilku tysięcy specjalistów, usiłujących dotrzeć do zalanych przez wodę i błoto korytarzy. Do tragedii doszło, gdy fala powodziowa zerwała tamy na rzece Wenhe w rejonie wsi Xintai. Z kopalni udało się wyprowadzić 584 górników.

Jak pisze pekiński dziennik "China Daily", zdaniem władz do tragedii doszło "z przyczyn naturalnych" - wcześniej oskarżano o opieszałość uprzedzony o powodzi zarząd kopalni. Władze prowincji mają powołać specjalną komisję, która przeprowadzi śledztwo. Zapowiedziano też, że rodziny zaginionych górników otrzymają znaczne odszkodowania. Oficjalnie jednak, prawdopodobnie ze względu na protesty rodzin górniczych, nie zadecydowano o przerwaniu akcji ratowniczej.

Chińskie kopalnie są uznawane za najbardziej niebezpieczne na świecie. Według oficjalnych danych, w 2006 roku straciło w nich życie ponad 4700 górników. Niezależne organizacje obrony praw pracowniczych szacują jednak liczbę ofiar aż na 20 tysięcy.

Źródło artykułu:PAP
wypadekpowódźchiny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)