"Bomba hormonalna". Reakcja na słowa Dudy

Prezydent Andrzej Duda zasugerował, że nie podpisze ustawy o pigułce "dzień po". - To bomba hormonalna - stwierdził w rozmowie z Polsat News. Na jego słowa zareagowała minister ds. równości Katarzyna Kotula. "Ta fałszywa troska to strach przed prezesem czy biskupami?" - napisała.

"Bomba hormonalna". Reakcja na słowa Dudy"Bomba hormonalna". Reakcja na słowa Dudy
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Violetta Baran

Podczas czwartkowego posiedzenia Sejm przyjął ustawę zmieniającą prawo farmaceutyczne. Dzięki nowelizacji możliwy będzie zakup pigułki "dzień po" bez recepty. Co więcej, będzie taką pigułkę mogła kupić osoba, która skończyła 15 lat. Projekt trafi teraz do Senatu, gdzie rządząca koalicja ma większość.

Czy prezydent Andrzej Duda podpisze tę ustawę? Zapytał go o to prowadzący program "Gość Wydarzeń" w Polsat News - Bogdan Rymanowski w "Gościu Wydarzeń". Duda nie udzielił jednoznacznej deklaracji. Zasugerował jednak, że nie zgadza się w tej kwestii z większością sejmową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Co dalej z Polska Press? Wiceminister mówi jasno

Prezydent przypomniał, że w trakcie swojej kadencji zgłosił projekt ograniczający dostęp do solariów dla osób niepełnoletnich. - Do solariów, nie do "bomby hormonalnej" jaką jest ta pigułka - podkreślił.

Prezydent podpisze jak będzie od lat 18?

Dopytywany, czy to oznacza, że zawetuje tę ustawę, nie odpowiedział wprost. Zapewnił jedynie, że rozważy każdą ustawę, która trafi na jego biurko.

- Ale powiem tak: ta pigułka dzisiaj jest dostępna, to nie jest tak, że tej pigułki dzisiaj w Polsce nie ma. Dzisiaj jest to pod kontrolą, a tu chodzi o to, żeby było bez kontroli. Nie uważa pan, że jest to bardzo kontrowersyjny pomysł? - mówił prezydent.

W Senacie możliwe jest przegłosowanie poprawek, po których pigułka "dzień po" byłaby dostępna dla osób po 18., a nie jak chce Sejm po 15. roku życia. Czy to wpłynęłoby na decyzję prezydenta? - Należy poczekać na ustawę - uciął spekulacje Andrzej Duda.

Na słowa prezydenta zareagowała minister ds. równości, polityk Lewicy Katarzyna Kotula.

"Panie prezydencie ciąża u 16-latki to dopiero bomba hormonalna, ale to jak rozumiem Panu nie przeszkadza. Ta fałszywa troska to strach przed prezesem czy przed biskupami?" - napisała na swoim profilu na platformie X minister Kotula.

"Szkoda naprawdę słów, bo musiałyby być obraźliwe" - oceniła posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. "Polska prawica w sprawie seksu: 15-latki to dzieci, nie mogą łykać hormonów, bo to zaburzy ich rozwój. 15-latki to dojrzałe kobiety, mogą uprawiać seks, zachodzić w ciążę i rodzić dzieci. Czego nie rozumiecie?" - dodała w kolejnym wpisie na platformie X.

Wybrane dla Ciebie
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców