Boguszyce. Kotka i osiem kociąt porzuconych przy drodze. A obok... pudełko z karmą
Osiem małych kociąt i ich matka czekały na ratunek w ciasnym transporterze przy trasie na Boguszyce (woj. dolnośląskie). W pobliżu ktoś zostawił jedynie pudełko z karmą, bez żadnej informacji. Wszystko wskazuje na to, że zwierzęta w zamknięciu spędziły więcej niż jedną dobę.
19.09.2019 | aktual.: 19.09.2019 14:48
Porzucone przy drodze koty zostały znalezione w niedzielę. Bezpańskimi czworonogami zajęli się wolontariusze z ośrodka adopcyjnego Przytul Pyska. W transporterze leżącym obok trasy prowadzącej z Oleśnicy do Twardogóry znajdowało się aż dziewięć kotów - młode z matką.
"Najpierw wyciągnęliśmy kotkę, a później wzięliśmy się za maluchy. Jeden, drugi, trzeci, czwarty i tak aż do ośmiu. Taka liczba kociąt nie jest częsta, dlatego byłyśmy w szoku" - mówi portalowi tvn24.pl Agnieszka Szachidewicz z ośrodka. W środku plastikowego transportera panowały fatalne warunki. Dochodzący stamtąd odór i widoczny brud wskazywał na długotrwałe przebywanie tam zwierząt. Prawdopodobnie więcej niż jedna doba.
Dlaczego ktoś postanowił porzucić koty w taki sposób? Zdaniem Szachidewicz o tej decyzji mogła przesądzić liczba kociąt w miocie. Prawdopodobnie było ich na tyle dużo, że przerosło to właściciela. Możliwe, że po prostu się wystraszył opieki nad taką gromadką. "Użyjemy tylko słowa adekwatnego do czynu ... bezmózgowiec..." - czytamy w poście na facebookowym profilu Przytul Pyska (pisownia oryginalna).
Zobacz także
Kocia rodzinka
Matka ósemki jest również młoda. Jej wiek szacowany jest na około dwa lata. Jest spokojna, jednak ma problemy z poradzeniem sobie z małymi. Nie daje rady wykarmić wszystkich i zaczyna od nich uciekać, gdy sytuacja wymaga zaprowadzenia porządku. Dlatego nowi opiekunowie kotów postanowili przejść na dokarmianie butelką.
Zanim maluchy będzie można zaadoptować, minie co najmniej osiem tygodni. Nowi właściciele, którzy zdecydują się na przygarnięcie kotki i jej dzieci, muszą zadeklarować wykonanie sterylizacji i kastracji młodych. Podobny zabieg będzie czekał również ich rodzicielkę.
Wolontariusze z ośrodka Przytul Pyska proszą o zgłaszanie wszelkich informacji mogących doprowadzić do ustalenia dawnego właściciela lub osoby, która porzuciła zwierzęta przy drodze.
Źródło: tvn24.pl