Biedroń zaskakuje w sondażu. "Ani PiS, ani PO"
Utrzymana pozycja lidera przez PiS, drugie miejsce PO i niespodzianka na trzeciej lokacie - partia Roberta Biedronia - to wyniki wyborów parlamentarnych, gdyby odbyły się w najbliższą niedzielę. Z sondażu wynika, że posłów i senatorów miałoby tylko pięć ugrupowań.
Chęć głosowania na partię Jarosława Kaczyńskiego zadeklarowało 37 proc. uczestników sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Platformę wskazało 24 proc. ankietowanych. To podobne wyniki, jak w poprzednim badaniu dla tego dziennika. Gazeta zauważa, że na pozycję PiS nie wpłynęło zatrzymanie Bartłomieja M. oraz kontrowersje wokół zarobków w Narodowym Banku Polskim.
Wpływ sprawy "taśm Kaczyńskiego" na poparcie dla rządzącego obozu pokażą z pewnością następne sondaże, ale w badaniu dla "SE" najbardziej zaskakuje trzecia pozycja ugrupowania Roberta Biedronia.
Choć były prezydent Słupska ujawni nazwę swojej partii dopiero za kilka dni, to chce na nią głosować już 10 proc. ankietowanych.
Tuż za podium znalazły się Polskie Stronnictwo Ludowe (7 proc. wskazań) oraz Ruch Kukiz'15 (6 proc.).
Kolejne miejsca zajęły: SLD Lewica Razem i Nowoczesna (po 4 proc. głosów), partia KORWiN (3 proc.), Razem oraz Zieloni (po 2 proc.) oraz partia Teraz! Ryszarda Petru (1 proc.).
"Nie akceptują ani PiS, ani PO"
- Polacy mają dość wojny polsko-polskiej. Zmiana w polityce musi w końcu nastąpić, dosyć chocholego tańca Schetyny i Kaczyńskiego. Czas na zmianę, czas na regenerację - komentuje w rozmowie z se.pl wyniki sondażu Biedroń.
Również socjolog prof. Kazimierz Kik uważa, że Biedroń stworzył ofertę dla wyborców, którzy "nie akceptują ani PiS, ani PO". - Biedroń oferuje atmosferę spokoju i promuje język miłości, walcząc o elektorat PO i Nowoczesnej - ocenia socjolog w rozmowie z "SE".
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
