Biden odpowiada Zełenskiemu. Chodzi o eksplozję Polsce
Prezydent USA Joe Biden zakwestionował w czwartek komentarz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że pociski, które spadły w Polsce, nie były pochodzenia ukraińskiego. - To nie jest dowód – powiedział amerykański prezydent dziennikarzom w Białym Domu po powrocie z podróży do Azji.
17.11.2022 | aktual.: 17.11.2022 07:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pytanie dziennikarzy do amerykańskiego prezydenta miało związek z deklaracją Wołodymyra Zełenskiego. Po tym jak polska strona oficjalnie poinformowała, że do wybuchu w lubelskim Przewodowie doszło najprawdopodobniej w wyniku przypadkowego uderzenia ukraińskiej rakiety, prezydent Ukrainy stanowczo podważał te ustalenia.
- Chcę, żebyśmy byli sprawiedliwi i jeśli to była rakieta użyta przez naszą obronę przeciwlotniczą, to chcę na to dowodów. Nie mam wątpliwości, że to nie była nasza rakieta - mówił w środę. Jak podkreślał Zełenski, Kijów chce by ukraińskie służby zostały dopuszczone do miejsca katastrofy. - Czy mamy prawo znaleźć się w zespole dochodzeniowym? Oczywiście - powiedział.
Amerykanie potwierdzają polskie ustalenia
O sprawę pytany był m.in. Pentagon. - Wciąż zbieramy informacje, ale nie widzieliśmy nic, co przeczy wstępnej ocenie prezydenta Andrzeja Dudy, że ten wybuch był najprawdopodobniej wynikiem niefortunnego lądowania w Polsce ukraińskiego pocisku obrony powietrznej - powiedział sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin podczas konferencji po wirtualnym spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy.
- Jakiekolwiek będą końcowe wnioski, świat wie, że Rosja ponosi ostateczną odpowiedzialność za ten incydent - dodał, zaznaczając, że ma pełne zaufanie do polskiego śledztwa.
Zobacz także
Biden informował jako pierwszy
Pierwszej nocy po wybuchu w Przewodowie prezydent USA Joe Biden zwołał na Bali - gdzie odbywał się szczyt G20 - specjalne posiedzenie światowych przywódców ws. wydarzeń w Polsce. Już wówczas informował, że rakieta, która spowodowała śmierć dwóch osób najprawdopodobniej nie była wystrzelona z Rosji.
- Mamy wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski, została wystrzelona z terytorium Rosji. Nie chcę przesądzać przed tym, jak całkowicie to ustalimy, ale to mało prawdopodobne, z punktu widzenia trajektorii - przekazał wówczas amerykański przywódca.
O sprawę Biden ponownie był pytany w czwartek - po powrocie z Azji. Jak podkreślał, stanowisko Zełenskiego, podważające tezę o ukraińskim pocisku, który spadł w Polsce, "to nie jest dowód".
Źródło: WP Wiadomości, Reuters, PAP