Białoruś przystąpi do wojny? "Nic na to nie wskazuje"
Słowa rzecznika Pentagonu w tej sprawie cytuje portal "Ukraińska prawda". - Na razie nic nie wskazuje na to, że Białoruś dołączy do wojny w Ukrainie - miał powiedzieć John Kirby.
Pentagon nie widzi bezpośrednich oznak wskazujących na to, że białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka miałby wydać decyzję o dołączeniu Białorusi do wojny w Ukrainie - donosi "Ukraińska prawda".
Wypowiedzieć miał się w tej sprawie rzecznik prasowy Pentagonu, John Kirby.
- Nie widzimy żadnych oznak, żeby (wojska białoruskie - red.) planowały bezpośredni udział w wojnie na Ukrainie - miał stwierdzić podczas czwartkowego przemówienia.
Łukaszenka: "operacja" się przedłuża
Jeszcze niedawno białoruski dyktator stwierdził iż "nie spodziewał się", że "operacja" na Ukrainie będzie się tak przedłużała. Należy podkreślić, że termin "operacja specjalna" jest używany kłamliwie i propagandowo przez Rosję, która stara się w ten sposób zmyć z siebie odpowiedzialność za bestialską wojnę i zbrodnie wojenne popełniane w Ukrainie.
- Rosjanie twierdzą, że "operacja" przebiega zgodnie z planem. Nie jestem na tyle zorientowany w tych zagadnieniach, żeby stwierdzić, czy rzeczywiście tak jest, czy może raczej tak, jak ja sądzę. Podkreślę jednak jeszcze raz - osobiście uważam, że "operacja" się przedłuża - powiedział Łukaszenka w opublikowanej w czwartek rozmowie z agencją Associated Press.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego br.) białoruski reżim jednoznacznie popiera agresję Kremla wobec sąsiedniego państwa. Chociaż wojska Białorusi nie biorą bezpośredniego udziału w agresji, terytorium tego kraju jest wykorzystywane do przeprowadzenia ostrzałów rakietowych wymierzonych w Ukrainę oraz jako zaplecze logistyczne rosyjskiej armii. W początkowej fazie wojny, siły najeźdźcy nacierające z Białorusi zaatakowały m.in. obwód kijowski.
Niezapowiedziane ćwiczenia na Białorusi przy granicy z Ukrainą
Projekt Biełaruskij Hajun, który zbiera i publikuje informacje na temat ruchów i działań wojsk na Białorusi, przekazał na Twitterze, że w środę rano zauważono przemieszczanie białoruskiego sprzętu wojskowego w stronę granicy litewskiej i ukraińskiej.
Zobacz też: Ekspert o Białorusi: Łukaszenka widzi w społeczeństwie potencjał detonacji
Minister obrony Litwy Arvydas Anuszauskas z kolei ocenił w czwartek, że niezapowiedziane białoruskie ćwiczenia wojskowe, których rozpoczęcie ogłosiło w środę ministerstwo obrony w Mińsku, nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla Wilna.
Źródło: Ukraińska prawda/PAP/AP
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski