Rosjanie dostają wezwania? Kreml oferuje im do 100 tys. rubli
Były członek rosyjskiej Dumy Państwowej Ilya Ponomarev napisał w mediach społecznościowych - powołując się na ustalenia niezależnej redakcji śledczej - że byli rosyjscy wojskowi zaczynają dostawać wezwania do zgłoszenia się do jednostek.
Byli rosyjscy wojskowi w wieku id 40 do 60 lat mają otrzymywać wezwania do wojskowych urzędów meldunkowych i rekrutacyjnych - przekazał na Twitterze były deputowany do Dumy Państwowej (w latach 2007-1016), obecnie przebywający na emigracji.
Według byłego rosyjskiego polityka, informacje w tej sprawie rozpowszechniła redakcja niezależnego medium śledczego "Ważnyje Istorii ("Ważne Historie").
Według Ilii Ponomareva, byłym wojskowym oferuje się posadę w "administracji" na terenie ukraińskich miast, kontrolowanych przez armię Federacji Rosyjskiej.
Za pracę w takim charakterze oferuje się im od 90 do 100 tysięcy rubli - miały dowiedzieć się "Ważnyje Istorii".
Rosja nieoficjalnie szuka ochotników do brutalnych walk w Ukrainie
2 maja podobne informacje w tej sprawie przekazał ukraiński wywiad wojskowy. W Rosji trwa nabór żołnierzy do walki na Ukrainie, którego normy przewidują, że okręgi federalne (oprócz Moskwy) mają dostarczać po 200 "ochotników" tygodniowo - poinformowały w poniedziałek służby wojskowe Ukrainy.
"W Rosji aktywizuje się kampania naboru +ochotników+ do podpisania kontraktu na służbę wojskową" - napisał Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony (HUR) w Telegramie. Jak wskazano, zalecenia władz przewidują "200 ochotników co tydzień z każdego okręgu federalnego oprócz Moskwy".
Według informacji ukraińskiego wywiadu nowi żołnierze mają uzupełnić straty poniesione w walkach na Ukrainie. Dodatkowo ma powstać kilka nowych pododdziałów. Priorytet mają mieć ci, którzy odbyli wcześniej służbę wojskową. "Władze wojskowe Rosji ustaliły precyzyjne 'normy', w okręgach sybirskim i dalekowschodnim to 200 osób tygodniowo" - pisze HUR.
W Rosji - razem z Centralnym (Moskwa) jest w sumie siedem okręgów federalnych. Wśród "ochotników" prowadzona jest agitacja. Jak pisze HUR, powtarzane są tradycyjne rosyjskie narracje, dotyczące "kolektywnego Zachodu" i "nieistniejącej Ukrainy". Władze obiecują im także poprawę sytuacji materialnej.
W związku z brutalną napaścią na niepodległą Ukrainę, Rosja jak dotąd nie ogłosiła mobilizacji. Kreml nazywa prowadzoną od 24 lutego bestialską wojnę - na którą składają się ciężkie zbrodnie wojenne wobec ludności cywilnej Ukrainy - "specjalną operacją wojskową".
Źródło: Twitter/PAP
Przeczytaj także: