Będzie najmłodszym posłem tej kadencji. "Walczymy o jakiekolwiek jutro"
W Sejmie nadchodzącej kadencji będą jedynie trzy osoby poniżej 30. roku życia. Najmłodszym posłem będzie 24-letni Adam Gomoła. - Wiele ugrupowań mówi o stawianiu na młodych, ale tylko Polska 2050 i Trzecia Droga realnie to zrobiły. Byłem najmłodszą "jedynką", będę najmłodszym parlamentarzystą - mówi w rozmowie z WP.
19.10.2023 21:30
Z badania exit poll wynika, że frekwencja wśród młodych wyborców (18-29 lat) wyniosła 68,8 proc. To wyjątkowy wynik, bo w wyborach sprzed czterech lat wynosiła ona 46,4 proc. Skok jest więc zauważalny. Taki wynik frekwencyjny to efekt mobilizacji młodych, czemu sprzyjały liczne kampanie frekwencyjne, ale i zmęczenie najmłodszych tym, co dzieje się w Polsce.
Pokazują to szczegółowe wyniki oddanych głosów na konkretne komitety wyborcze. Najgorszy wynik wśród dużych komitetów uzyskało Prawo i Sprawiedliwość. Partia ta mogła liczyć na jedynie 14,9 proc. głosów wśród najmłodszych. Najczęściej głosowali oni na Koalicję Obywatelską. Partia, według powyborczego sondażu, zdobyła niemal dwa razy więcej - 28,3 proc. poparcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na drugim miejscu znalazła się w tym roku Lewica. Zaufało jej 17,7 proc. wyborców w przedziale wiekowym 18-29 lat, a podium z wynikiem 16,9 proc. zamknęła Konfederacja i Trzecia Droga.
24-latek zdeklasował rywali na liście Trzeciej Drogi
To właśnie z listy tej ostatniej partii startował 24-letni Adam Gomoła, kandydat, który w nadchodzącej kadencji sejmowej, będzie najmłodszym posłem. Dostał numer jeden na liście w okręgu wyborczym nr 21 i zdobył 21 923 głosy. To najlepszy wynik na liście Trzeciej Drogi w tym okręgu. Ale też lepszy wynik niż jedynki Lewicy - Marceliny Zawiszy - posłanka na Sejm IX kadencji, w 2018 r. umieszczona na liście Forbes 30 Under 30, zdobyła ich 19 338.
Gomoła na swojej stronie internetowej pisze o sobie, że jest działaczem społecznym, ekonomistą, przedsiębiorcą. Mieszka w Gogolinie, gdzie współtworzy lokalną firmę, która zapewnia zatrudnienie 30 mieszkańcom Opolszczyzny.
"To rzecz historyczna. Przy budżecie kilkudziesięciokrotnie mniejszym niż konkurencja z innych list zdobyłem często nawet dwukrotnie więcej głosów. Otrzymałem zaufanie ponad 20 tysięcy osób, mając tylko jeden billboard" - napisał w mediach społecznościowych po ogłoszeniu wyników.
"Jesteśmy pierwszym pokoleniem, które walczy o to, by mieć jakiekolwiek jutro"
Adam Gomoła w rozmowie z Wirtualną Polską mówi, że wynik, jaki otrzymał w wyborach parlamentarnych, to ogromne wyróżnienie, prestiż, ale i zobowiązanie. - Prawie 22 tys. osób zaufało, że to ja będę najlepiej reprezentował ich sprawy. Teraz nie pozostaje nic innego jak sprostać oczekiwaniom i zabrać się do pracy, by postulaty wcielać w życie - podkreśla.
Najmłodszy poseł nadchodzącej kadencji zaznacza, że wśród spraw dla niego priorytetowych są kwestie gospodarcze. - To też bliskie młodemu pokoleniu. Patrząc na wyniki raportu "Portfel studenta", w ciągu ośmiu ostatnich lat koszty życia przeciętnego studenta zwiększyły się z 1,5 tys. zł do blisko 4 tys. zł. Obecna inflacja uderza w młodych ludzi - mówi. I dodaje, że istotna jest też kwestia dostępności mieszkań dla młodych.
Podkreśla, że będzie zajmować się także kwestiami klimatycznymi. - Dla nas, młodych, to rzecz oczywista. Do tej pory każde pokolenie walczyło o lepsze jutro, a my jesteśmy pierwszym pokoleniem w historii, które walczy o to, by mieć jakiekolwiek jutro. Żeby dało się żyć, było gdzie mieszkać i co jeść. To rzecz bardzo istotna - zaznacza Gomoła.
Tylko trzy osoby poniżej trzydziestki
W Sejmie nadchodzącej kadencji będą jedynie trzy osoby poniżej 30. roku życia, podczas gdy w 2019 roku było ich 14. Oprócz Gomoły będą to: Michał Moskal, szef gabinetu politycznego Jarosława Kaczyńskiego, który był "dwójką" na liście PiS w Lublinie (otrzymał 21 958 głosów) oraz Aleksandra Wiśniewska, która startowała z "piątką" w okręgu numer 9 (woj. łódzkie), zyskując poparcie 25 436 obywateli.
W ocenie przyszłego posła na listach wyborczych było wiele wartościowych młodych osób. - Niestety, nie otrzymały one od swoich komitetów wyborczych dostatecznego zaufania, by znaleźć się na najwyższych pozycjach na liście. Wiele ugrupowań mówi o stawianiu na młodych, ale tylko Polska 2050, Trzecia Droga to realnie zrobiła. Byłem najmłodszą "jedynką" na listach, a teraz będę najmłodszym parlamentarzystą - dodaje.
Gomoła ma nadzieję, że praca, jaką włoży w najbliższej kadencji Sejmu wraz z innymi politykami, przełoży się na zwiększenie liczby młodych osób w parlamencie następnej kadencji.
Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski