Będzie kolejny pozew? Brejzowie reagują na słowa Pereiry
Krzysztof i Dorota Brejzowie skomentowali słowa Samuela Pereiry, które padły w Kanale Zero. Zapowiadają piąte spotkanie na sali sądowej z byłym wiceszefem TVP Info.
13.02.2024 | aktual.: 13.02.2024 06:54
W poniedziałek wieczorem były wiceszef TVP Info Samuel Pereira był gościem Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero. Przedstawiciel związanego z Prawem i Sprawiedliwością byłego już kierownictwa TVP mierzył się z pytaniami prowadzącego oraz widzów dot. nieprawidłowości w mediach publicznych za minionych rządów.
Brejzowie reagują na słowa Pereiry
Wśród tematów rozmowy były procesy sądowe dot. publikacji Samuela Pereiry w kierowanym przez niego do niedawna serwisie tvp.info. Niedawno przegrał on proces z europosłem Platformy Obywatelskiej Krzysztofem Brejzą. Chodziło o tekst z 2019 r.,w którym oskarżył polityka ówczesnej opozycji o kierowanie grupą hejterską.
- Sprawa dotyczy jednego tekstu, gdzie w artykule, tak argumentował pan Brejza, zamieniono nadawcę z odbiorcą, cytując SMS-y, które rozsyłał do swoich podwładnych. Rzeczywiście taki błąd pisarski był - tylko uwaga - on w żaden sposób nie zmieniał treści tych SMS-ów, ponieważ co on robił: ustalał ze swoją współpracownicą, żeby, jak on to powiedział, "przygotowała telefoniki". Chodziło o to, że te telefony były wykorzystywane właśnie do tego przemysłu. Tyle w tej sprawie - tłumaczył Samuel Pereira.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do słów Pereiry odniósł się Krzysztof Brejza oraz Dorota Brejza - jego żona i prawniczka.
Dorota Brejza wyliczyła cztery sprawy, w których wygrała w sądzie z Pereirą: raz prawomocnie i trzykrotnie nieprawomocnie. Prawomocnie Brejzowie wygrali z należącą do Orlenu "Gazetą Pomorską", która przeprowadziła wywiad z Pereirą. Zdaniem Brejzów wywiad zawierał kłamstwa. Nieprawomocnie wygrali oni w dwóch procesach z TVP oraz w jednym, w którym pozew został skierowany osobiście przeciwko Pereirze.
"Bilans jest dość jednoznaczny. Nie jest dla mnie wielkim wyzwaniem wygrać piąty raz" - napisała Dorota Brejza.
Te same sprawy na swoim profilu wyliczył Krzysztof Brejza. Nie chce on puścić płazem słów, które padły w programie Krzysztofa Stanowskiego.
"Sąd po przeprowadzeniu dowodów, oględzinach telefonu, przesłuchaniu świadków uznał, że Pereira posłużył się zafałszowaną korespondencją. I żadnych 'telefoników' nikomu nie załatwiałem. To kolejne kłamstwo Pereiry, za które odpowie" - zadeklarował Krzysztof Brejza.
Źródło: Kanał Zero, Twitter/X